Nigard
Do jęzora lodowca Jostedal

Już słychać huk… to z ogromną siłą wypada spod lodowca wartka rzeka. Aż przychodzi ochota, żeby zajrzeć do tej „dziury”… wszyscy tam idą to ja też… Nieprzemyślana to sprawa do końca… Gdy słyszę zgrzyty brył lodowych, wycofuję się w bezpieczne miejsce…
fot: Barbara Górecka
Nigard. Do jęzora lodowca Jostedal
Jest tu naprawdę pięknie. Bryły lodu mienią się w promieniach słonecznych, nabierają błękitnej barwy a to wygląda super. Można by tak siedzieć i obserwować tę grę kolorów...
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Niedaleko miasteczka (dużej wsi) Sogndal znajduje się lodowiec Nigard. Znajdujemy się w Jostedalsbreen Nasjonalpark ? krainie lodowców.

Przed wiekami lodowiec Jostedal był ogromny. Prowadził przez niego szlak handlowy. Dzisiaj lodowiec znacznie się zmniejszył i utworzyło się w nim wiele szczelin. Jostedal wypuszcza swoje jęzory w różnych kierunkach. Popularnym i udostępnionym do oglądania jest Nigard ? najłatwiej dostępny fragment głównego lodowca.

Dojeżdżamy do Breheimsenteret.To centrum glacjologii u podnóży lodowca Nigard. Budynek o ciekawej architekturze jest fajnie wkomponowany w teren. Stąd najlepiej widać zakręcony jęzor lodowca. Wewnątrz znajdziemy wszystko, czego potrzebuje turysta. Muzeum (wstęp płatny) poświęcone lodowcom, restaurację (drogo), sklep sportowy i z pamiątkami, informację turystyczną odnośnie wędrówki po lodowcu. Na Nigard można wejść tylko z przewodnikiem. Proponowane są różne odcinki tras, o różnej trudności i oczywiście opłacie, która jest bardzo wysoka. Klient zostaje wyposażony w raki? i prowadzony ?sznureczkiem? na górę.

Pod muzeum jest parking ale do lodowca jeszcze kawałek drogi doliną. Wjeżdżamy w dolinę drogą płatną (30 NOK ) tzw. ?drogą do lodowca?. Została ona zbudowana w 1958 r. przez firmę prywatną. Po drodze znajduje się kemping. Jedziemy wzdłuż jeziora. Na parkingu turyści podążający na lodowiec mierzą raki, porządkują sprzęt i podążają pieszo dalszym odcinkiem tej drogi albo przepływają stateczkiem.

Teraz już zaczyna się fantastyczna trasa turystyczna. Wyłaniają się imponujące i piękne moreny, które pozostawił lodowiec. Najstarszą jest południowa i pochodzi z 1748 r. a największa jest z 1875 r. Po wycofaniu się lodowca, w dolinie zagnieździła się bogata fauna i flora. Wędrówka po morenach jest bardzo fajna. Szlak oznakowany literą ?T?. Schodki, linki, mostki? wszystko to coraz bardziej przybliża lodową skałę. Ubezpieczenia te są potrzebne, bo na śliskiej skale mogą być problemy.

Już słychać huk? to z ogromną siłą wypada spod lodowca wartka rzeka. Aż przychodzi ochota, żeby zajrzeć do tej ?dziury?. Podejście pod bryły lodowca jest ograniczone linką? wszyscy jednak tam idą to ja też? Nieprzemyślana to sprawa do końca? Zaczynam rozumieć istnienie tych linek, kiedy słyszę ?zgrzyty? brył lodowych. Wycofuję się w bezpieczne miejsce.

Jest tu naprawdę pięknie. Bryły lodu mienią się w promieniach słonecznych, nabierają błękitnej barwy a to wygląda super. Można by tak siedzieć i obserwować tę grę kolorów, lecz trzeba wracać, bo inne atrakcje norweskie czekają?

Warto wiedzieć

Park Narodowy Jostedalsbreen został założony w 1991 r. Z masywu lodowca spływają 22 jęzory lodowe. Jostedalsbreen jest największym lodowcem Europy. Jego czapa ma 60 km długości. Najbardziej znane jęzory lodowe to właśnie Nigardsbreen, Bergsetbreen, Austerdalsbreen i Briksdalbreen.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij