Elafonisi
Bogata górzysta kraina
Elafonisi, niewielką wyspę położoną tuż przy południowo-zachodnim brzegu Krety, postrzegano kiedyś jako dziką krainę. Można do niej dotrzeć lądem. W drodze mija się przedgórze, którego najwyższe szczyty sięgają 1000 m n. p. m.
Plaża Elafonisi, uważana za najpiękniejszy fragment greckiego wybrzeża, znajduje się na południowym zachodzie wyspy. Była niegdyś oazą hipisów i innych przegranych. Gruboziarnisty piasek ma na niej lekko różowy kolor, powstały dzięki okruchom muszli, skorupiaków i koralowca. Białoróżowy piasek, turkusowa woda i delikatne różowe wydmy, porównywane są do uroczej laguny Balos. Elafonisi należy, podobnie jak Balos, do programu Natura 2000. Do wysepki Elafonisi można dojść po wąskiej piaszczystej mierzei, a gdy ta jest zalana, woda sięga tylko do kolan. Na różowej plaży można się kąpać. W pobliżu plaży znajduje się na wysepce kamienna kapliczka Agia Irini. Obok w 1939 r. postawiono latarnię morską.
Elafonisi zawdzięcza podobno swoją nazwę piratom i jest zniekształceniem słowa „La-fironisi”, co znaczy wyspę łupów.
A przy okazji…
Droga do Elafonisi z Kisamos wiedzie wzdłuż trasy widokowej z kamiennymi półkami przez Wąwóz Topolia. Mija się godny zobaczenia klasztor Agia Sofia. I tutaj znajduje się bogato zaopatrzony sklepik i restauracyjka, w którym można zaopatrzyć się w kreteńskie kremy i mydła oliwkowe, alkohole.
Mija się góry z wąwozami pokryte soczystą zielenią. Ten region nosi nazwa Ennia Choria (Dziewięć Wiśni) albo Kastanochoria czyli Kasztanowe Wioski. Położonych jest tutaj dziewięć, rozłożonych na górzystym skłonie wiosek, które porastają dzikie kasztany jadalne. To z nich wyrabiany jest niecodzienny w smaku miód kasztanowy. Wśród tych wiosek zasługuje na uwagę Milia z kamiennymi domami.
I wreszcie to, co jest prawdziwym skarbem tego regionu – monastyr Chrissioskalitissa. Wzniesiony został na skale niczym forteca. Jego wnętrze jest bogato zdobione ikonami, freskami i religijnymi artefaktami. W tutejszym sklepie kupić można różne likiery, herbatę górską, dzikie oregano i ikony. Nazwa monastyru pochodzi od złotego stopnia. Złoty stopień w 90. schodach wiodących do wejścia ujrzy jednak, wg legendy, jedynie osoba bez grzechu.
Nie wiadomo dokładnie kiedy klasztor wzniesiono. Pierwsza wzmianka o budowli na skarpie pochodzi z 1639 r. Podobno w 1824 r. Turków pragnących zdobyć niesamowite schody monastyru przepędziły roje pszczół. U stóp monastyru otwarte są wrota lokalnego muzeum.
* * *
W drodze zaopatrzyłam się w m.in. w oliwki w soli sprzedawane na przydrożnym straganie, likiery, mydło oliwkowe i oczywiście miody – kasztanowy i tymiankowy. A propos – na Krecie jest około 30 milionów drzew oliwkowych, rosnących dziko i w przydomowych ogrodach. Tradycja sadzenia tych drzew sięga około 3500 r. p.n.e.
Bogactwo wrażeń, degustacja miejscowego wina i zakupów. Polecam.
Dodaj komentarz