Paryż
Gare – muzeum Orsay
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Już bez mała od roku muzeum Orsay przechodzi wewnętrzną metamorfozę. Nową aranżację otrzymują sale na piątym poziomie, pod szklanym dachem, przewidziane na wystawę dzieł impresjonistów i wystawy czasowe. Prace mają zostać ukończone w marcu 2011 r.
Wszystko stanęło na głowie. Rzeczywiście i w przenośni. Dzieła z piątego poziomu (impresjonistów i post-impresjonistów znalazły miejsce na obecnie udostępnianych poziomach zero i drugim. Ekspozycja – siłą rzeczy jest niepełna, dużo brakuje. Warto będzie przyjść do tego muzeum po zakończeniu prac. I nawet jeśli się nam zdarzy stanąć w zawiniętej, wielojęzycznej, wielonarodowościowej kolejce, to warto. To trzeba będzie zobaczyć.
Trzeba zobaczyć budynek byłego dworca kolejowego Orsay, który – sam w sobie – jest pierwszym dziełem kolekcji muzeum Orsay. Budowa dworca oraz jego hotelu z 400 pokojami, restauracją i salą uroczystości (Salle des Fêtes) trwała tylko dwa lata! Kolejowa Kompania Orleańska, która pragnąc wyjść z peryferyjnej lokalizacji dworca Austerlitz kupiła działkę z ruinami spalonego Pałacu Orsay w samym centrum, spieszyła się. Inauguracja dworca nastąpiła 14 lipca 1900 r. na wystawę światową. Jej gości przyjmował już nowy dworzec, ekskluzywne apartamenty i restauracja. Orsay był dworcem czołowym tej linii. Jego architektem – Victor Laloux.
Bogato zdobiona, eklektyczna fasada z kamienia przykrywa ogromną metalową konstrukcję gmachu. Rzeźbiarz Jean-Antoine Injalbert posadził na ścianie frontowej od strony Sekwany trzy rzeźby będące personifikacją Bordeaux, Orleanu i Nantes – trzech głównych kierunków, obsługiwanych przez Kolejową Kompanię Orleańską. Z rozmachem zastosowano wypełnienia szkłem. Wnętrze ozdobiono stiukami, sklepienie ze szkła połączono kasetonami. Ogromny zegar zawieszony na szczycie centralnego holu (na osi północ-południe) jest jednym z dwóch zegarów, które zaczęły odmierzać czas w 1900 r. Ilekroć wchodzę do tego holu, widzę dworzec, wiem, że pod podłogą biegły tory kolejowe, ponad którymi rozpięta była, ta sama, ozdobna czasza. Złota sala uroczystości ilustruje dodatkowo przepych, z jakim dworzec Orsay urządzono.
Jest to absolutnie najpiękniejsze muzeum, w jakim byłam i to nie tylko ze względu na budynek dworcowy, choć jestem zakręcona na punkcie kolei, ale i na całość ekspozycji – niezapomniane wrażenia, na pewno punkt obowiązkowy w Paryżu! Cud!