Plasy
Klasztor cystersów i sławny Metternich

Początek temu miejscu dał, fundując tu w 1144 roku, klasztor, jeszcze książę, późniejszy czeski król Władysław II (Vladislav, ok. 1110-74) z dynastii Przemyślidów. W ramach zasiedlania pustych obszarów królestwa.
fot: Cezary Rudziński
Plasy. Klasztor cystersów i sławny Metternich
  • Plasy. Klasztor cystersów i sławny Metternich
  • Plasy. Klasztor cystersów i sławny Metternich
  • Plasy. Klasztor cystersów i sławny Metternich
  • Plasy. Klasztor cystersów i sławny Metternich
  • Plasy. Klasztor cystersów i sławny Metternich
  • Plasy. Klasztor cystersów i sławny Metternich
  • Plasy. Klasztor cystersów i sławny Metternich
  • Plasy. Klasztor cystersów i sławny Metternich
  • Plasy. Klasztor cystersów i sławny Metternich
  • Plasy. Klasztor cystersów i sławny Metternich
  • Plasy. Klasztor cystersów i sławny Metternich
  • Plasy. Klasztor cystersów i sławny Metternich
  • Plasy. Klasztor cystersów i sławny Metternich
  • Plasy. Klasztor cystersów i sławny Metternich
  • Plasy. Klasztor cystersów i sławny Metternich
  • Plasy. Klasztor cystersów i sławny Metternich
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Duże zmiany w barokowym zespole dawnego opactwa i osady zaszły w związku z budową przez Plasy ważnej szosy. Zwiększyła ona atrakcyjność osady, spowodowała jej rozwój gospodarczy i wzrost liczby mieszkańców, ale, wobec braku innych możliwości w wąskiej dolinie, budowa wymagała wyburzeń. Zarówno części zespołu klasztornego, jak i znajdującego się w nim kościoła p.w. Panny Marii Różańcowej. Wcześniejszy widok tego zespołu można oglądać już tylko na starych sztychach i freskach. W rezultacie powstania drogi, pod koniec XIX w. w osadzie czynny był tartak, parowy młyn i browar, było 5 gospód, 4 kupców, urzędy: telegraficzny i pocztowy, apteka itp.

Kolejny rozkwit i współczesne atrakcje

Działały też stowarzyszenia urzędnicze i społeczno-rzemieślnicze, śpiewacze, sportowe „Sokół”, Czerwonego Krzyża, pszczelarskie, ochotnicza straż pożarna itp. W latach międzywojennych pojawiła się elektryfikacja, zbudowano ratusz, powstały tereny rekreacyjne i zielone. Szczególnie ceniona jest Aleja Westchnień wysadzona starymi lipami oraz wspomniany park angielski w północnej części Wielkiej Łąki, zapoczątkowane jeszcze w czasach ks. Richarda Metternicha. Współczesnych turystów miasteczko przyciąga również ofertą kulturalną, sportową i wypoczynkową.

Działa tu m.in. kąpielisko, park linowy, mini ZOO, mini golf. Ale głównym magnesem jest oczywiście dawny klasztor. W rezultacie powojennych, a także już późniejszych przemian własnościowych, różne części jego kompleksu mają innych właścicieli. Główny klasztorny i gotycka kaplica królewska, jako zabytki kultury narodowej, są w zarządzie państwa. Trwa rewaloryzacja, bo powojenne lata i upływ czasu nie miały dobrego wpływu na ich stan. Zakończono już remonty wnętrz oraz odnawianie cennych, barokowych fresków. Nie do końca jednak jeszcze wiadomo, co w nich zostanie urządzone.

Wspaniałe schody Santiniego i pustawe wnętrza

Na turystycznej trasie zwiedzania są wspaniałe, kręte, barokowe schody – dzieło architekta Santiniego. Długie, pobielone korytarze z zachowanymi freskami m.in. J.A. Pinka na części stropów. Dawna klasztorna biblioteka ze starymi szafami i regałami oraz przetrzebionym księgozbiorem. Apteka z zachowanym częściowo wyposażeniem datowanym na 1713 rok  i inne pomieszczenia, refektarz, a także klasztorny kościół. No i wspomniany system wodny w podziemiach. Ale wśród wielu pomieszczeń, tylko w nielicznych jest co oglądać. Solidnego remontu, i nakładów, wymaga wiele murów zewnętrznych. Część jest już pokryta rusztowaniami.

Można też zejść do krypty grobowej Metternichów, korzystać z innych wyżej wspomnianych atrakcji. Część dawnego zespołu klasztornego przeznaczono na Narodowe Muzeum Techniczne – Centrum Dziedzictwa Budownictwa, w którym znajduje się ciekawa ekspozycja na ten temat. Osobnego właściciela ma tutejszy Książęcy Browar, też znajdujący się w dawnym zespole architektonicznym, chociaż już z późniejszymi obiektami. Nawiązuje on, także w reklamie, do tradycji tutejszego browarnictwa od roku 1144. Bo podobno już wówczas mnisi warzyli tu piwo.

„Książęcy” browar z podrabianą historią

W folderze poświęconym jego historii i współczesności zaczyna się ona jednak dopiero w roku 1550, kiedy pojawiła się o nim pierwsza wzmianka pisana. Czytam też o rozwoju browaru w czasach Metternichów. W końcu XIX w. był on największym w okolicy, dostarczał 33 tys. hektolitrów piwa. Ale w roku 1966 został zamknięty przez zarząd komunistycznych browarów zachodnioczeskich, bo podobno… warzył smaczniejsze piwo niż sławny pilzneński Prazdroj i stanowił dla niego konkurencję. Obecny, nowoczesny browar, istnieje dopiero od 2015 roku. Prowadzi stylowy szynk piwny oraz restaurację.

W miejscowej gospodzie „Lovecky Rudolf II” stojącej już poza terenem klasztornym, w salce udekorowanej licznymi porożami jeleni i innymi trofeami myśliwskimi zjadłem, całkiem smaczny obiad. Popijając, oczywiście, piwem z miejscowego, „książęcego” browaru. Niezłym, ale nie powalającym. Pijałem w Czechach już lepsze i to niekoniecznie z Pilzna. Ale o tym napiszę już osobno.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij