Szczecin
Kwitną krokusy na Jasnych Błoniach

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Pod stuletnimi niemal platanami znów zakwitły wielobarwne krokusy. Pod potężnymi platanami klonolistnymi tworzącymi po obu stronach szczecińskich Jasnych Błoni jedyne w swoim rodzaju platanowe aleje.
Około dwieście drzewek zasadzono w istniejących do dzisiaj szpalerach w latach 20. ubiegłego stulecia, gdy finalizowano projekt budowy rekreacyjnego zieleńca dla szczecinian. Takie było życzenie właściciela tego terenu Martina Quistorpa, który darując miastu w 1907 r. (finansowy argument nie do odrzucenia) część swoich ziemskich gruntów, wymógł ich przeznaczenie. Miały one służyć wypoczynkowi, spacerom, wylegiwaniu się na trawie… mieszkańców Szczecina, poza miejskim harmiderem, w którym upływa ich codzienne życie. Jakie to szczęście, że ta wola nie została zniweczona przez budowlaną ekspansję.
Szczecińskie planty
W latach 1924-27 r. trwała budowa gmachu Urzędu Prowincji (obecnie Urzędu Miasta), ustawionego na odchylonej nieco osi wschód-zachód. Jego front z dwoma bocznymi skrzydłami i przejazdami zamykał arterię Kaisera Wilhelma – obecnie Aleję Jana Pawła II. Na tyłach budynku znajdują się planty. Aranżację Błoni – nazwanych na cześć darczyńcy Quistorp Aue – rozpoczęto w tym samym czasie. Planty zaprojektował Karl Weishaupt, który od 1921 r. zajął stanowisko architekta miasta. Prostokąt o wymiarach 400 x 160 obramował na dłuższych bokach szpalerami platanów i wypełnił trawnikiem. Błonie otaczają ulice: Szymanowskiego od strony gmachu urzędu, i prostopadle położonymi ulicami Moniuszki i Ogińskiego, z wolnostojącymi domami o charakterze willowym. Te muzyczne nazwy ulic są niejako kontynuacją nazw poprzednich, niemieckich: Beethovena, Händla, Wagnera. Okoliczne uliczki nosiły również muzyczne imiona, komponując się z klimatem otoczenia. Zamyka Błonie ulica Piotra Skargi. Za nią zaczyna się obszar Parku Kasprowicza, dla którego Jasne Błonia są przedsionkiem.
Dwie fontanny i pomnik Jana Pawła
Ustawiona (ok. 1927 r.) pod ścianą urzędu fontanna „Chłopca grającego na harmonii” dłuta Hermanna Kurta Hosaeusa, jest chyba najładniejszą fontanną w Szczecinie. Wykonana z piaskowca sudeckiego składa się z dużej misy w kształcie muszli, do której woda spływa z wąsatej paszczy ryby. Na cokole zwieńczonym profilowanym brzegiem siedzi na kamieniu nagi, tłuściutki chłopiec, grający na harmonii i śpiewający.
Ładne kwiatki. Na te w śniegach tez zwróciłem uwagę. Pozdrawiam Autorkę wiosennych zdjęć.
darczyńcą Jasnych Błoni i obecnego parku Kasprowicza nie był Martin tylko jego ojciec a Martin na cześć swego ojca wybudował na wzgórzu Arkona w lasku Arkońskim wieżę widokową 54m.i podarował to mieszkańcom Szczecina.