Delft
Miasto wyrosłe przy kanale

Delft porównuje się do Amsterdamu, i ze względu na urodę, i na kanały. Ale jego historyczne centrum nie jest tak duże, łatwo jest je zwiedzić, ogarnąć i poczuć wyjątkową, spokojną atmosferę zabytkowego miasteczka.
Tagi:
fot: Halina Puławska
Delft. Miasto wyrosłe przy kanale
Pomnik Hugo Grocjusza zwanego ojcem prawa międzynarodowego. Wieże w tle należą do kościoła katolickiego Maria van Jessekerk.
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Nieuve Kerk był drugim kościołem Delftu, którego trwającą sto lat budowę rozpoczęto w 1397r. Tu w 1584 r., w renesansowym mauzoleum pochowany został Wilhelm Orański. Od tego czasu krypta Nieuve Kerk stała się nekropolią członków dynastii orańskiej. Spoczywa w tym kościele również Hugo Grocjusz. Krypty królewskiej nie można zwiedzać.

Pierwszym kościołem Delftu jest pochodzący z połowy XIII w. Stary Kościół – Oude Kerk, z wysoką 75-metrową wieżą, odchyloną od pionu o dwa metry, co widać z odpowiedniego miejsca. W pięknym, sprzyjającym zadumie wnętrzu tego kościoła warto zwrócić uwagę na witraże. Pod kamienną posadzką spoczywa około 400 osób m.in. Antoni van Leeuwenhoek, naukowiec, uważany za ojca mikrobiologii i Jan Vermeer artysta malarz. Na zwiedzanie obydwu kościołów obowiązuje jeden bilet.

Wokół Zarządu Wodnego

Ciekawym architektonicznie budynkiem jest późnogotycki Gemeelandshuis, pochodzący z 1505 r. dom przy Oude Delft, który jest pierwszą kamienną rezydencją w Delftcie, starsze są tylko kościoły. Gemeelandshuis albo Het Huyterhuis, był domem mieszkalnym Jana de Huytera, członka rady miejskiej i Zarządu Wodnego Delftland. Od połowy XVII w. Gemeelandshuis jest siedzibą Deftlandu.

Tak dla Holandii niezbędny Zarząd Wodny został założony już w 1289 r. w celu regulowania gospodarki wodnej na obszarze wokół Delftu, czyli dbania o odwodnienie polderów, utrzymania poziomu wody w rowach, kanałach i różnych zbiornikach, jak również ochrony obszaru przed Morzem Północnym. Wzmacniano wydmy i budowano nabrzeża i wały. Deftland bowiem ma chronić mieszkańców żyjących na obszarach położonych poniżej poziomu wody. Gemeelandshuis jest obiektem muzealnym i nadal siedzibą Deftlandu. Fasadę z piaskowca zdobią tarcze heraldyczne członków Zarządu Wodnego.

* * *

Detale, pojedyncze akcenty: wiatrak, brama, kamienice, strzeliste wieże kościołów … zielone kanały tworzą obraz jednego z najpiękniejszych miasteczek Holandii. Współczesnym Delftem można się zachwycić.

Obraz Delftu, taki jakim był i jak postrzegał go artysta uwiecznił z widoczną miłością Jan Vermeer w „Widoku Delft”. To arcydzieło uznane za najpiękniejszy, najbardziej znany miejski pejzaż XVII – wiecznego malarstwa holenderskiego. Obraz wzbudza nieustający zachwyt.

Warto wiedzieć

Jan Vermeer (Johannes Vermeer, 1632-1675) przez całe życie związany był z rodzinnym miastem Delft, którego jak się wydaje nigdy nie opuszczał. Jest malarzem zagadkowym, zapomnianym przez dwieście lat. Pozostawił tylko około 30 obrazów – właściwie, jeśli chodzi o ich wielkość – obrazków, które uznano za oryginały. W tematyce twórczości Vermeera przeważają sceny rodzajowe ujęte w ramy mieszkalnych wnętrz. Na lata 1658-61 sygnowane są dwa obrazy artysty przedstawiające miasto Delft – „Uliczka” i Widok Delftu”.

„Obraz nasycony powietrzem, światłem pod błękitem nieba, przesłanianym wędrownymi obłokami, cudowne lśnienie rzeki i odbicia budynków w wodzie, niezwykły spokój – wszystko jest zachwycające. Od tego obrazu w 1842 r. zaczęło się odkrywanie zapomnianego geniusza z Delft (Bożena Fabiani, „W kręgu sztuki. Wybór gawęd”, PWN, 2017, s.237). Obraz Vermeera „Widok Delftu” znajduje się w zbiorach muzeum Mauritshuis w Hadze.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij