Inwałd
Miniaturowy cały świat
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Wystarczą dwie godziny, żeby dokładnie obejrzeć najważniejsze zabytki architektury Polski i świata. Bez dalekich podróży, bez wielkich pieniędzy. W Inwałdzie (między Wadowicami i Andrychowem) mamy najsławniejsze budowle na wyciągnięcie ręki.
Dzieciaki biegają między świątyniami, zamkami i pałacami niczym Guliwer w Krainie Liliputów. Rzadko który budynek jest wyższy od nich. Za to można dokładnie zobaczyć, jak został wykonany, zajrzeć do fosy fortecznej, przebiec się po placu św. Piotra. Budowniczy stojącej przy tym placu bazyliki św. Piotra potrzebowali pozwolenia na budowę. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że stawiali przecież miniaturę prawdziwej świątyni. Tak jak wszystko w najbliższej okolicy, wykonana została w skali 1:25. Jednak nawet w takim pomniejszeniu ma ponad 35 metrów kwadratowych! Stąd zamieszanie z pozwoleniem na budowę.
Park miniatur w Inwałdzie jest dużo młodszy od parku Italia w Miniaturze (w pobliżu Rimini). Ma jednak tę przewagę, że wszystkie budowle są wykonane w jednej skali ? 1:25 właśnie. Pozwala to dzieciakom (ale i rodzicom) porównać gabaryty poszczególnych stojących niekiedy bardzo blisko siebie zabytków.
Teren położony bliżej bramy wejściowej poświęcono architekturze innych krajów. Możemy więc tutaj podziwiać fronton świątyni w Abu Simbel, a kilkanaście kroków dalej ? wieżę Eiffla i londyński Big Ben. Oczywiście największym powodzeniem cieszy się wspomniany rzymski plac i bazylika świętego Piotra. Jest tak wielki, że przed słynną kolumnadą Berliniego stoi tabliczka ostrzegająca, żeby nie biegać między kolumnami (dzieci z łatwością się tam mieszczą). Prawie wszyscy robią sobie zdjęcia na środku placu, tutaj nawet fontanny (działające) są wielkości małych dzieci. A potem biegną pod krzywą wieżę z Pizzy. Tu też jeżdżą dwa miniaturowe pociągi.
Po wizycie za granicą przechodzimy do Polski. Wawel odgrodzony jest Wisłą od Sukiennic, dalej rozpoznajemy sylwetki najpiękniejszych polskich pałaców i zamków (m.in. Łańcut, Gołuchów, Moszna). Panoramę części polskiej zamyka fragment… Tatr. Charakterystyczna bryła Giewontu i sąsiadujący z nim szczyt Kasprowego Wierchu ze stacją kolejki linowej. Model zamku krzyżackiego w Malborku robi na dzieciakach jeszcze większe wrażenie niż w rzeczywistości ? tutaj dopiero widać jak ogromna to twierdza.
Podobnie jak w innych zagranicznych parkach, praca nad modelami trwa wiele, nawet kilka tysięcy godzin. Jednak efekt jest oszałamiający. Dzięki precyzji wykonania możemy podziwiać naprawdę większość szczegółów architektonicznych sztuczek, stosowanych przed wiekami.
Uzupełnieniem części z miniaturami jest sala kinowa, knajpki oraz zielony labirynt. Wchodzimy do plątaniny korytarzy wśród żywopłotów, a bliscy mogą obserwować nasze próby wydostania się stamtąd z wysokiego drewnianego pomostu umieszczonego nad labiryntem. Plac rozbrzmiewa wykrzykiwanymi poradami, a czasami głosami rozpaczy zgubionych. Wszyscy prędzej czy później znajdują wyjście i pędzą obejrzeć jeszcze kilka zabytków. Obok labiryntu stoi świątynia św. Marka z Wenecji ? jeszcze nie ukończona, będzie gotowa w przyszłym roku.
Warto wiedzieć
* Park ma 40 000 metrów kwadratowych.
* Dodatkowe gratisowe atrakcje: zabawa w Zielonym Labiryncie, dziecięca karuzela (do lat 11), kolejka elektryczna (do lat 11), dziewięciometrowa zjeżdżalnia (do lat 10), zabawa w Małpim Gaju (do lat 7), przejażdżka na Auto Scooterze, Piracie lub Kole Młyńskim (od 12 lat lub pod opieką).
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- autor jest redaktorem naczelnym Magazynu Turystycznego Wasze Podróże
- Park miniatur ?Świat Marzeń? w Inwałdzie
Stowarzyszenie Dziennikarzy Podróżników Globtroter wyróżniło Otwarty Przewodnik Krajoznawczy nagrodą
za najciekawsze publikacje turystyczne w 2019 r.
Cieszymy się!
Dodaj komentarz