Elbasan
Mozaika kultur po albańsku

Udało się. W starym drewnianym, piętrowym domu w niewielkim ogrodzie z wiekowymi drzewami, grządkami warzyw i rabatami kwiatów, zastaliśmy gospodynię. Macedonkę w mocno średnim wieku, z rodziny osiadłej w Elbasanie, albańskim mieście, od pokoleń.
Tagi:
fot: Cezary Rudziński
Elbasan. Mozaika kultur po albańsku
Stary drewniany dom, prawdopodobnie z XVII wieku, kupił jej pradziad, gdy przeniósł się do Elbasanu z rodziną ze wsi Bore w Macedonii.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Udało się. W starym drewnianym, piętrowym domu w niewielkim ogrodzie z wiekowymi drzewami, grządkami warzyw i rabatami kwiatów, zastaliśmy gospodynię. Macedonkę w mocno średnim wieku, z rodziny osiadłej w Elbasanie od pokoleń. Gdy dowiedziałem się o tym od przewodniczki, powitałem ją w jej ojczystym języku. Rzuciła mi się ze łzami na szyję, bo nie spodziewała się usłyszeć od cudzoziemców z zachodu macedońskiego.

A ja miałem kiedyś kolegę ? macedońskiego poetę, więc pamiętam jeszcze kilka strzępów jego wierszy, parę słów mowy potocznej też utrwaliło mi się w pamięci. Macedoński jest zresztą bardzo bliski językowi bułgarskiemu. W Bułgarii przez wielu uważany wręcz za dialekt tamtejszego języka. A nim posługiwałem się niegdyś nie najgorzej i coś mi z tego pozostało. Daszmira ? tak miała gospodyni na imię ? opowiedziała nam historię swojej rodziny. Ten stary drewniany dom, prawdopodobnie z XVII wieku, kupił jej pradziad, gdy przeniósł się do Elbasanu z rodziną ze wsi Bore w Macedonii. Było to przecież wówczas to samo państwo ? Imperium Otomańskie.

W tym domu urodził się jej dziad, matka i ona z kilkorgiem rodzeństwa. Została w nim sama. Dom jest skromny. Tylko dwa pokoiki z kuchenką, do których wchodzi się z ogrodu po schodach na niewielki taras. Ale zadbane, z pamiątkami rodzinnymi na ścianach i meblach, ceramiką, haftowanymi poduszkami, lalkami itp. Zupełnie jak małe, domowe muzeum. Przyjęci zostaliśmy gościnnie, słodyczami i czymś do picia. Daszmira, mimo iż na co dzień posługuje się albańskim, zachowała także język przodków. Bardzo nie chciało mi się od niej wychodzić?

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij