Kraków
Niedostępna kaplica na Salwatorze

Kaplica jest związana z klasztorem norbertanek. Wznosi się na wysokiej skarpie przy ul. bł. Bronisławy, naprzeciwko tego klasztoru i obok kościoła Najświętszego Salwatora. I nie jest wcale łatwo wejść do jej wnętrza.
fot: Barbara Górecka
Kraków. Niedostępna kaplica na Salwatorze
Kaplica jest barokowa, w konstrukcji zrębowej, na centralnym planie. Ściany oszalowane są pionowymi deskami, a ośmiopołaciową kopułę z latarnią pokrywa gont.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Kaplica św.  Małgorzaty i Judyty na Salwatorze to jedna z piękniejszych kaplic drewnianych, jakie miałam okazję oglądać. Ma niepowtarzalną konstrukcję. Nigdy nie widziałam podobnej do niej.

Nie jest prosto dostać się do wnętrza… choć przecież „kościół naszym domem”. Nie w tym przypadku. Tak jak w wielu zabytkowych kościołach drewnianych, starych kościołach murowanych, a nawet w coraz większej liczbie nowych – drzwi „domu” są zamknięte! Jeszcze kilkanaście lat temu nie było takiego zjawiska. Turysta mógł wejść w progi „domu”, oglądać, podziwiać… a jako niemal „stuprocentowy katolik polski”…odmówić modlitwę.

Dziś trzeba „wyczaić” kiedy i o której godzinie jest msza. Po mszy łaskawie dostajemy kilka minut na zwiedzanie, no bo w czasie mszy nie wypada rozglądać się po przybytku. Kościelny (tak myślę) zniecierpliwiony kręci się po kaplicy… Po kilku minutach już jest przy drewnianej furtce i jeszcze bardziej niechętny, stukając w nią, daje znać, że pora się wynosić z placu kościelnego. Jeszcze tylko szybki rzut oka na ogromny pomnik papieski i już jestem za furtą… Mimo że to nieproste, warto tu zajrzeć w I i III niedzielę miesiąca (V-X) o godz.11.15.

Stara „gontyna” norbertanek

Kaplica jest związana z klasztorem norbertanek. Wznosi się na wysokiej skarpie przy ul. bł. Bronisławy, naprzeciwko tego klasztoru i obok kościoła Najświętszego Salwatora. Jak opowiada legenda, w czasach pogańskich, zanim jeszcze powstał Kraków, miała się tu znajdować świątynia z posążkiem słowiańskiego bożka wiatrów – Pośwista. Gdy pod koniec XIX wieku ustalono, że łacińskie słowo „contina” oznacza świątynię Słowian Połabskich, kaplicę zaczęto nazywać „gontyną”. Także nazwę przyległej ulicy przemianowano w 1912 roku na ul. Gontyna.

Trzecia świątynia w tym samym miejscu

Drewniana, ośmioboczna budowla została wykonana pod koniec XVII wieku i poświęcona przez biskupa krakowskiego Stanisława Szembeka, późniejszego prymasa Polski. Wcześniej na tym miejscu stała inna kaplica, ale też drewniana. Spłonęła w 1587 roku. W 1604 roku wzniesiono druga kaplicę. 55 lat później również spłonęła, a podpalili ją Szwedzi. Inicjatorką wzniesienia obecnej kaplicy była ówczesna ksieni klasztoru, Justyna Oraczewska. Zanim jednak stanęła, był w tym miejscu cmentarz utworzony po zarazie. W kronikach odnotowano, że w 1707 roku, na krakowskim Kleparzu i Kazimierzu wybuchła epidemia cholery, podczas której zmarło ok. osiem tysięcy osób. Zmarłych grzebano właśnie przy tej kaplicy, a ona służyła jako kaplica cmentarna. Badania archeologiczne potwierdziły istnienie w tym miejscu pochówków w XVII i XVIII wieku.

Barokowa drewniana konstrukcja

Kaplica jest barokowa, w konstrukcji zrębowej, na centralnym planie. Ściany oszalowane są pionowymi deskami, a ośmiopołaciową kopułę z latarnią pokrywa gont. Budowla posadowiona jest na niskiej podmurówce zabezpieczonej okapem. Ściany kaplicy koronuje profilowany gzyms. Umieszczone są w nich prostokątne okna podzielone na kwatery, u góry zamknięte nadprożami o łamanej linii.Główne wejście do kaplicy stanowi ozdobny portal z nadprożem wyciętym w tak zwany ośli grzbiet. Okucia przy drzwiach pochodzą z XVII wieku. Nad wejściem znajduje się mały zadaszony balkonik. Tu wchodzi się z chóru muzycznego. Formą przypomina ambonę.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!