Dolina Demianowska
Partyzanckie bunkry na szlaku

Miłośnicy historii znajdą tu coś ciekawego – partyzanckie bunkry pod Krčahovem. W ostatnich latach wyremontowano je i postawiono na trasie tablice edukacyjne. W Lučkach znajduje się pomnik bohaterów SNP.
fot: Barbara Górecka
Dolina Demianowska. Partyzanckie bunkry na szlaku
Po pokonaniu przeszkód znajdujemy się w zagłębieniu terenu i tu czerwony szlak prowadzi prosto w górę, a my przechodzimy w lewo. Ścieżka zarośnięta i prawie żadnego oznakowania. W nagrodę możemy popatrzeć na piękne skały wyłaniające się zza drzew.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Dolina Demianowska (Demänovská dolina) to walna dolina w Niżnych Tatrach. Jest to największe centrum narciarskie na Słowacji. Najbardziej rozbudowanym ośrodkiem narciarskim są Záhradky i Jasná.

W innych porach roku w dolinie też jest co robić. Z doliny prowadzi wiele szlaków turystycznych w różne partie Niżnych Tatr od strony północnej. Jej długość to 7 km. Rozpoczyna się w miejscowości Pavčina Lehota i ciągnie do podnóży Chopoka. W dolinie znajduje się kilka ośrodków turystycznych: Repiska, Lučki, Záhradky i Jasná. W każdym z tych osiedli znajdują się wyciągi narciarskie różnego typu i długości. Są też kolejki krzesełkowe i gondolowe. Niektóre z nich czynne są również latem.

Grzyby i historia

W dolnej części doliny płynie potok Demianówka (Demänovka). Wzdłuż potoku poprowadzono leśną ścieżkę spacerową od Pavčiny Lehoty do Záhradek. Jest to piękna trasa. Prowadzi pod ciekawymi formami skalnymi. W wielu miejscach są widoczne dróżki wprowadzające w maleńkie dolinki, które nie mają nazw, ale są przepiękne. Lasy tu obfitują w owoce runa leśnego a i grzybiarze mają tu swój raj.

Miłośnicy historii też znajdą coś ciekawego ? partyzanckie bunkry pod Krčahovem. W ostatnich latach wyremontowano je i postawiono na trasie tablice edukacyjne. Do bunkrów dochodzi się od przystanku autobusowego w Lučkach. Przy przystanku znajduje się pomnik poświęcony bohaterom Słowackiego Powstania Narodowego. Prowadzi tu szlak zielony. Początkowo idzie się przez sporą polanę. Później szlak wprowadza w Široką dolinę. Tu już nie jest tak fajnie. Ten odcinek doliny został zrujnowany przez budowę drogi.

W stronę bunkrów

Po lewej stronie mamy potok, a nad nim stromy stok, zniszczony przez wiatrołomy. Należy bacznie uważać na węzeł szlaków. W lewo jest kierunkowskaz na Javorie (szlak czerwony) i byle jaka tablica kierująca do bunkrów. W żaden sposób nie pasuje ona do pomnika i ładnych tablic edukacyjnych. Przechodzimy po drewnianym mostku (jeżeli woda go nie zabierze) i teraz ?sposobem? trzeba się przedostać na drugą stronę niewielkiego, ale stromego pagórka. Kiedyś było tu fajnie oznakowane, a teraz? radź sobie sam człowieku.

Po pokonaniu przeszkód znajdujemy się w zagłębieniu terenu i tu czerwony szlak prowadzi prosto w górę, a my przechodzimy w lewo. Ścieżka zarośnięta i prawie żadnego oznakowania. W nagrodę możemy popatrzeć na piękne skały wyłaniające się zza drzew. Na drzewie jest przybita strzałka, że należy skręcić w prawo. Pniemy się w górę po bardzo wąskiej i śliskiej ścieżce. Dobrze że poprowadzona jest zakosami. Już ukazują się bunkry. Dla dziecka to niewielka atrakcja i dla mnie też nie, czasem jednak warto zobaczyć takie miejsca.

Warto wiedzieć

Dolina Demianowska ma bardzo dobre połączenie autobusowe z Liptowskim Mikulaszem, więc nie trzeba tu wjeżdżać własnym samochodem.
Słowackie Powstanie Narodowe (Slovenské národné povstanie ? SNP) trwało od 29 sierpnia do 28 października 1944 roku. Wybuchło w związku z ofensywą Armii Czerwonej i wkroczeniem do Słowacji Wehrmachtu ? Niemcy chcieli rozbroić armię słowacką. Powstanie zostało stłumione.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!