Polana Stoły
Pasterska hala nad Doliną Kościeliską
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Hala Stoły, Hala na Stołach lub po prostu Stoły to piękne miejsce w Tatrach Zachodnich. Rozciągają się stąd niezwykłe panoramy. Najwyższym punktem na Stołach jest Suchy Wierch – 1429 m n.p.m.
Obecnie szlak turystyczny kończy się przy szałasach na polanie. Wyraźna ścieżka wiodąca wyżej zachęca, aby tam iść. Brak informacji o zakazie, więc… Tam dopiero jest pięknie. Zawsze te Stoły odkładałam na inny czas, a on teraz nadszedł.
Szałasy na polanie
Hala Stoły to wysokogórska hala pasterska w Tatrach Zachodnich, wznosząca się ponad Doliną Kościeliską. Składa się z Niżnej Polany i Wyżnej Polany. Na Wyżnej Polanie znajdowało się kilkanaście szałasów, a na Niżnej Polanie tylko jeden. W jednym z nich ukrywał się w czasie II wojny światowej, twórca idei Goralenvolk – Wacław Krzeptowski. Przed wojną był liderem Stronnictwa Ludowego w Nowym Targu i wiceprzewodniczącym Związku Górali. Obecnie stoją tylko trzy szałasy i należą do najlepiej zachowanych w Tatrach. Są one wpisane do rejestru zabytków. Szałasy mają niskie zręby, a ich charakterystyczne dachy są zabezpieczone specjalnymi wiaternicami. To drewniane ramy leżące na dachu i obciążone po rogach kamieniami. Trawy były tu słabe ze względu na brak wody, więc pasterstwo nie przetrwało. Szałasy zaczęły chylić się ku ruinie. W latach 1971-72 zaopiekowało się nimi zakopiańskie Technikum Budownictwa Regionalnego. Zostały odremontowane.
Szlakiem z doliny
Na Stoły poprowadzono pierwszy znakowany szlak turystyczny Tatr Zachodnich. Wytyczył go własnoręcznie Mieczysław Karłowicz w 1892 roku. To szlak niebieski. Jest dość stromy, ale ścieżka poprowadzona w zakosy ułatwia wejście. Trzeba pokonać 460 metrów przewyższenia. To szlak „ślepy”, bez przelotu nim więc należy też schodzić. Początek szlaku znajduje się u wejścia do Bramy Kraszewskiego w Dolinie Kościeliskiej. Trasa początkowo prowadzi wzdłuż leśnego żlebku. Przekraczamy mostek na potoku i lasem świerkowym pniemy się w górę. Dochodzimy do Niżnej Polany, na której nie ma szałasów. Tu powoli wyłaniają się szczyty gór. Ścieżka dalej się wije w górę. Już widać Wyżną Polanę z szałasami.
Widok stąd zachwyca
Po kilkunastu minutach dochodzimy do kulminacji Stołów – Suchego Wierchu. Stąd panorama ukazuje grań od Kamienistej (2126 m n.p.m.), aż do Doliny Lejowej. Doskonale widać północne stoki Kominiarskiego Wierchu ( 1829 m). W pierwszej połowie XIX wieku czynnych tu było kilka kopalń. Do jednej ze sztolni wchodzono po drabinie przymocowanej do turni. Od lewej strony widać grupę Grubego Regla, strzelisty Giewont, który stąd zupełnie inaczej wygląda niż z Zakopanego i masyw Czerwonych Wierchów (Kopa Kondracka, Małołączniak, Krzesanica i Ciemniak). Doskonale stąd widać budowę geologiczną masywu.
Wracać należy tą samą trasą
Za mostem na Potoku Kościeliskim, u stóp Jaskini Mroźnej, znajdziemy Źródło Lodowe, którego woda tworzyła trzy dość duże potoki, spływające w różnych kierunkach. Źródło odwadniało Czerwone Wierchy. Jeszcze kilka lat wstecz można było się nim zachwycać. Wyrzucało w ciągu sekundy 500 litrów wody. Postawiono tu nawet ławeczki. Teraz nie widać wiele… teren zarośnięty, kamienie omszałe, małe strumyczki.
Oj! Zimno na tych zdjęciach. Byłam w tym roku w środku lata i pot po mnie spływał. Widoki jednak były mniej udatne :).