Pilzno
Polskie hakownice w arsenale
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Po powstaniu w roku 1878 Muzeum Czech Zachodnich, arsenał stał się w nim jednym z podstawowych zbiorów. Jego neorenesansowy gmach wzniesiony w latach 1896-99 jest jednym z najładniejszych także obecnie w mieście. Zbrojownię, ze względu na wagę eksponatów, umieszczono w piwnicach. A urządzano ją od roku 1913 aż do lat… 40. XX w. Podczas II wojny światowej w tzw. Protektoracie Czech i Moraw zbiory przeniesiono do muzeum etnograficznego, w którym przebywały do roku 1967. Po gruntownej konserwacji, w 1995 roku trafiły one ponownie na poprzednie miejsce.
Armaty, hakownice, muszkiety
Ekspozycja, którą oglądam, poświęcona jest wojskowej historii miasta. Przedstawia przede wszystkim broń palną i zbroje używane od wieku XIV do wojny trzydziestoletniej (1618-48) umieszczoną (armaty) na podłogach oraz stojakach takich samych jak w średniowieczu. Z wolnym dostępem do nich. Przy czym tutejszy arsenał jest jedynym w Europie miejskim, dokumentującym rozwój broni palnej w tym okresie. Oglądam 24 armaty z końca XIV i początku XV wieku. Dużą kolekcje armat fortecznych różnego rodzaju i wielkości z połowy XVI wieku. Stojaki pełne rusznic, hakownic i półhakownic oraz ekspozycję muszkietów.
Mój przewodnik zwraca mi uwagę na polskie znaki mincerskie z XIV-XV wieku na hakownicach. Bo kupowano je również w Polsce. Był to jeden z najstarszych rodzajów broni palnej, udoskonalonych ciężkich rusznic. Ich nazwa pochodzi od haka pobliżu wylotu lufy skierowanego pod kątem prostym w dół. Służył do zaczepiania o mur lub płot i amortyzowania odrzutu broni po wystrzale. W ekspozycji są też, ułożone w stosy, kamienne i żelazne kule armatnie, wspomniane już hełmy z przyłbicami i pancerze, metalowe ochrony ramion i rąk.
Broń biała, żelazna skrzynia i średniowieczna baszta
Jest też broń biała, rycerskie drzewce turniejowe, halabardy oraz prochownice do broni palnej. W pobliżu wejścia stoi duża, żelazna skrzynia, prototyp późniejszych pancernych. Kustosz zwraca mi uwagę nie tylko na jej solidność i wagę, ale przede wszystkim na niezwykle skomplikowany mechanizm zamkowy otwierany kluczem.
Zauważam również inne ciekawe detale w arsenale. Jego wnętrze podzielone jest na części, do których wchodzi się przez renesansowe, kamienne portale przeniesione tu na początku XX wieku z historycznych kamienic w rynku. Oglądam również część średniowiecznej baszty miejskiej. Została ona odkryta w trakcie prac archeologicznych i wyeksponowana. Gmach muzeum wzniesiono bowiem w południowo wschodnim narożniku dawnych murów obronnych, obok historycznego zespołu klasztornego franciszkanów. Otaczają go planty nazywane tu Sadami.




















Dodaj komentarz