Dachstein
Droga donikąd i spacer w głąb lodowca

Autorka: Anna Ochremiak
Teraz, w dobie koronawirusa wszystkie te atrakcje są zamknięte. Ale przecież kiedyś się otworzą! Na razie otwarcie sezonu zaplanowano na 31 stycznia. Czy tak się stanie? Czas pokaże.
fot: Anna Ochremiak
Dachstein. Droga donikąd i spacer w głąb lodowca
Czasem niestety przeszkadzają chmury. Ale i tak jest dostatecznie pięknie!
  • Dachstein. Droga donikąd i spacer w głąb lodowca
  • Dachstein. Droga donikąd i spacer w głąb lodowca
  • Dachstein. Droga donikąd i spacer w głąb lodowca
  • Dachstein. Droga donikąd i spacer w głąb lodowca
  • Dachstein. Droga donikąd i spacer w głąb lodowca
  • Dachstein. Droga donikąd i spacer w głąb lodowca
  • Dachstein. Droga donikąd i spacer w głąb lodowca
  • Dachstein. Droga donikąd i spacer w głąb lodowca
  • Dachstein. Droga donikąd i spacer w głąb lodowca
  • Dachstein. Droga donikąd i spacer w głąb lodowca
  • Dachstein. Droga donikąd i spacer w głąb lodowca
  • Dachstein. Droga donikąd i spacer w głąb lodowca
  • Dachstein. Droga donikąd i spacer w głąb lodowca
  • Dachstein. Droga donikąd i spacer w głąb lodowca
  • Dachstein. Droga donikąd i spacer w głąb lodowca
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Wcale nie trzeba jeździć na nartach, by wybrać się na lodowiec Dachstein od styryjskiej strony. Już sam podjazd podwieszoną na jednej linie kolejką gondolową Dachstein Gletscherbahn (kolej lodowcowa) robi duże wrażenie.

Zwłaszcza jeśli skusimy się na jazdę na odkrytej platformie – to pierwsze takie rozwiązanie na świecie. Kolejka pokonuje prawie tysiąc metrów w pionie, jedzie na linie o długości 2 174 m. Ale o narciarstwie i kolejce z Ramsau am Dachstein pisałam już w poprzedniej opowieści. Zaznaczę tylko, że jest tu 4 km tras, jak to na lodowcu – niezbyt trudnych. Na po-nartach, albo zamiast, mamy tu kilka ciekawych propozycji.

Knajpka na granicy

Ciekawostką techniczną jest, że by zbudować górną stację kolejki, konieczne było wykonanie w pokrywie lodowej szczytu Hunerkogel betonowych fundamentów o 70-metrowej głębokości. Trwało to aż  dwa i pół roku. Ale się udało. W budynku, na wysokości 2700 m n.p.m. mamy oprócz stacji kolejki oczywiście knajpkę – panoramiczną, widokową, która ma jeszcze jedną zabawną cechę. Przez jej środek przechodzi granica między dwoma krajami związkowymi – Styrią i Górną Austrią – dzielącymi między siebie lodowiec Dachstein. Mimo że topi się, jak wszystkie, nadal zajmuje on powierzchnię około 500 ha i składa się z 8 mniejszych lodowców. I jest wpisany, wraz z historyczno-kulturową okolicą, na listę UNESCO.

Spacer w chmurach

Wokół budynku stacji mamy platformę widokową. Jej najważniejszym punktem jest Sky Walk – przeszklona konstrukcja wychodząca w przestrzeń ponad 250 metrową, pionową urwę – południową ścianę góry Hunerkogel. W bezchmurne dni można podziwiać bezkresną niemal panoramę od najwyższych w Austrii Wysokich Taurów, aż po Alpy Julijskie w Słowenii.

Jednorazowo może się na platformie pomieścić nawet 150 osób, a z ciekawostek technicznych – konstrukcja ma wytrzymać nacisk 8 m pokrywy śnieżnej na metr kwadratowy i wiatr o sile 210 km/godz.

Most nad przepaścią

Zaraz obok stacji kolejki jest wejście na wiszący most (Dachstein Hängebrücke). To najwyżej położona tego typu instalacja  w Austrii. Szeroki jest na metr, długi na 100 metrów. A pod stopami 400-metrowa przepaść. W mniej więcej dwóch trzecich mostu zawieszono schody donikąd (Treppe ins Nichts). Most ma wytrzymać wiatr wiejący z prędkością  do 250 km/godz. i do 750 kilogramów grubego, ciężkiego śniegu na metr kwadratowy. Na barierkach kłódki wieszają zakochani.

Pałac z lodu

Most doprowadza wprost do jednego z wejść do  Pałacu Lodowego (Eispalast). Po trwającej ponad rok budowie w 2007 r. umożliwiono turystom wejście w głąb lodowca. W pałacu jest stała ekspozycja – sala tronowa i lodowe kolumny – ale co roku prezentowana jest inna ekspozycja z lodowych rzeźb.  Od maja 2020 r. to  podróż w czasie przez historię. Lodowe rzeźby prowadzą nas od epoki dinozaurów przez czasy egipskiego faraona Tutenchamona do pierwszego lądowania na Księżycu. Są też rewolucjonizujące świat wynalazki – lodowa żarówka, lokomotywa. Rzeźby wykonane są z naturalnego lodu z lodowca ale także z ok. 5 ton sztucznego.

W ubiegłym sezonie Lodowy Pałac prezentował podróż po Europie. Były rzeźby przedstawiające wiedeński diabelski młyn, Bramę Brandenburską, Wieżę Eiffla, brukselskiego siusiającego chłopca  czy holenderskie wiatraki. A także warszawską Syrenkę! (na ostatnim zdjęciu w galerii).

Warto wiedzieć

* Teraz, w dobie koronawirusa wszystkie te atrakcje są zamknięte. Ale przecież kiedyś się otworzą! Na razie otwarcie sezonu zaplanowano na 31 stycznia. Czy tak się stanie? Czas pokaże.
* Bilet na wiszący most wraz ze zwiedzaniem pałacu lodowego kosztuje 10 euro, dzieci – 5,5 euro. W sezonie zimowym obie te atrakcje są bezpłatne. Psy na wiszący most i do pałacu lodowego wstępu nie mają!

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 12 grudnia 2020; Aktualizacja 12 stycznia 2021;
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij