Warszawa
Pomnik Lotnika w drodze… na lotnisko
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Znają go niemal wszyscy goście przylatujący do stolicy. Pomnik Lotnika stoi na skrzyżowaniu alei Żwirki i Wigury z ulicą Wawelską. Wskazuje… drogę na lotnisko. Nie takie jednak było jego przeznaczenie…
Oryginalna nazwa monumentu brzmi Pomnik Lotników. Miał upamiętniać polskich lotników walczących podczas I wojny światowej. Był jednym pierwszych w Europie monumentów poświęconych lotnictwu. „Lotnika” zaprojektował prof. Edward Wittig, rzeźbiarz zafascynowany lataniem. Pracę rozpoczął w 1922 r w pracowni przy ul. Wiejskiej. W maju 1924 r powstał gipsowy model całego założenia w skali 1:50. Figura miała mieć 5,95 m, a cokół 9,07 m. Rzeźbiarz przystąpił prac. Według lotników postać na pomniku ma twarz majora obserwatora Leonarda Zbigniewa Lepszego.
Zanim stanął na cokole
Glinę na figurę sprowadzono z Francji (z polskiej nie można było wykonać tak dużej postaci). Już w 1928 r. przyjęto projekt, ale prace opóźnił… wyjazd. Model bowiem pojechał na Powszechną Wystawę Krajową w Poznaniu. Zyskał tam wielkie uznanie. Dużym wydarzeniem było odlanie „Lotnika” w brązie – dokonano tego bowiem w krajowej firmie „Kranz i Łempicki” (do tej pory wszystkie duże pomniki odlewane były za granicą – np. Mickiewicz we Włoszech, a Chopin w Paryżu). „Lotnik” ważył 5 ton! Cokół i schody okalające podstawę monumentu wykonano z granitu sprowadzonego ze Śląska Czeskiego. Pomnik ustawiono na Pl. Unii Lubelskiej (który zresztą specjalnie na ten cel przebudowano). 11 listopada 1932 r. o godz. 13 prezydent Rzeczypospolitej Ignacy Mościcki dokonał uroczystego odsłonięcia pomnika.
Uratowali go niemieccy piloci
„Lotnik” stał na pl. Unii do 1943 r. Przetrwał oblężenie Warszawy w 1939 r., a przed demontażem w 1942 r obronili go… niemieccy lotnicy, oficerowie stacjonujący w pobliskich koszarach u zbiegu ulic Rakowieckiej i Puławskiej. Był też pomnik świadkiem działań małego sabotażu – na jego cokole dwaj harcerze „Szarych Szeregów”: Jan Bytnar „Rudy” i Jan Gut namalowali dwie kotwice (po dwóch stronach) symbol Polski Walczącej. Użyli do tego specjalnie skonstruowanego przez Rudego wiecznego pióra – uzyskali bardzo trwały napis. Jeszcze wiele lat po wojnie, zanim rozebrano cokół, można go było oglądać.
Dodaj komentarz