Ustka
Pomysł na bunkry

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Większość turystów odwiedzających Ustkę korzysta z plaży wschodniej. Do plaży zachodniej trudniej jest się dostać. Ale warto, bo samo tylko zejście do niej należy do najpiękniejszych w Polsce – prowadzi wśród krzaków dzikiej róży.
Żeby tutaj dotrzeć trzeba skierować się w stronę mostu nad Słupią i idąc wzdłuż dawnych terenów stoczni kierować się ku morzu. W lesie, tuż przed wydmami warto poszukać śladów przeszłości. W roku 1938 Niemcy ustawili tutaj baterie dział. Miały one osłaniać planowany port wojenny Ustka. W bunkrach znajdowały się baterie dział kalibru 105 mm. Mogły one wystrzeliwać pociski o wadze 20 kilogramów na odległość 17 kilometrów. W każdej baterii były cztery działa. Do dzisiaj przetrwały nieźle zachowane resztki niektórych z działobitni i bunkier magazynowy. Miejscowi pasjonaci chcieliby wykorzystać bunkry do stworzenia galerii ukazującej historię wojskową Ustki, historię marynarki wojennej lub historię miasta.
* * *
Historyk, chodząca encyklopedia historii Ustki, Marcin Barnowski chciałby tu urządzić pokazy multimedialne (świetna akustyka). Na razie niektórzy przewodnicy przyprowadzają tutaj grupy, a zainteresowani zagospodarowaniem zabytku czekają na decyzje władz.
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- o zagospodarowanych już bunkrch – czytaj w naszym portalu
- miasto
Daleko nie trzeba szukać. Otwocku pod Warszawą też są poniemieckie bunkry. Były już uroczyste apele, fety i imprezy, na których jeden drugiemu ściskał dłoń. Plany zagospodarowania tez były. I co? I nic. Jak był śmietnik dookoła, tak pozostał. A do środka strach wejść.
Dobrze, że mają pomysł na zagospodarowanie. co z tego, że na razie tylko mówią. Niech robią, cokolwiek, byle nie stało puste. To w końcu tez kawałek historii.