Tatabánya
Ptak, którego nie ma

Turul to absolutny ewenement na skalę europejską. Jest ptakiem, który nie istnieje. Wielbi go jednak naród i wystawiono mu mnóstwo pomników. Ba, największy pomnik ptaka w Europie należy właśnie do turula.
fot: Katarzyna Kociuba
Tatabánya. Ptak, którego nie ma
Jakby nie było, turula dostrzeżemy na każdym kroku: zwieńcza krużganki, przewija się przez plakaty reklamowe, zdobi T-shirty, zagościł w symbolice wielu węgierskich firm.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Turul to absolutny ewenement na skalę europejską. Jest ptakiem, który nie istnieje. Wielbi go jednak naród i wystawiono mu mnóstwo pomników. Ba, największy pomnik ptaka w Europie należy właśnie do turula.

Rzeczony znajduje się rzecz jasna na Węgrzech w górniczej miejscowości Tatabánya i jest kopią budapesztańskiego wyobrażenia tego skrzydlatego symbolu kraju. Mityczny ptak na pierwszy rzut oka przypomina orła, choć ma coś w sobie z mniej lotnego ptactwa udomowionego, a w opinii niektórych Węgrów dobrze charakteryzuje węgierskie kompleksy i brak sił do ogólnonarodowego zrywu. Stwór ten, którego porównać zdołamy jedynie do wawelskiego smoka, przyprowadzić miał Węgrów na ziemie, które do dziś zamieszkują. Zważywszy, że ziemie to zaiste piękne, trudno się atencji do turula dziwić.

Warto wiedzieć

Jakby nie było, turula dostrzeżemy na każdym kroku – zwieńcza krużganki, przewija się przez plakaty reklamowe, zdobi T-shirty (na zdjęciu), zagościł w symbolice wielu węgierskich firm. Z jednej strony konsekwencja to wzruszająca, a z drugiej – ujmuje umiejętność odejścia od śmiertelnej powagi w podejściu do własnych narodowych doświadczeń.

 

Poczytaj więcej o okolicy:

Komentarze: 3

    kajek, 7 stycznia 2010 @ 19:21

    Ten ptak, to ponoć raróg (albo sokół). Jako swój znak przyswoili go sobie przede wszystkim zwolennicy Wielkich Węgier, czyli tamtejsi nacjonaliści.

    anna, 8 stycznia 2010 @ 14:22

    Kilka lat temu, gdy chcieli rozebrać pomnik ptaka w Budapeszcie (bo faszystowski), to nawet do bitki jakiejś doszło. Ale nie wiem, czym się skończyło? Stoi czy nie stoi?

    kkociubka, 12 stycznia 2010 @ 15:22

    Rzeczywiście, doczytałam się, że jeden pomnik turula w Budapeszcie (obecnie ma ich jeszcze 13 w tym mieście) został rozebrany w 2005 r. Turul sięgał 6 metrów, rozpościerał skrzydła na 4,4 m, upamiętniał II wojnę światową i dlatego stał się miejscem spotkań neofaszystów. Decyzja o zburzeniu była kontrowersyjna, bo to jednak wyraźny symbol kraju, ważny dla każdego Węgra, a nie tylko dla miłośników Wielkich Węgier, choć ci ostatni rzeczywiście w ekstazie czekają, aż turul weźmie ich pod swe skrzydła.

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij