Tatabánya
Pomnik ofiar smoleńskiej katastrofy

Węgrzy darzą nas najszczerszą sympatią i postawienie tego pomnika było dla nich odruchem serca. Można wręcz zaryzykować stwierdzenie, że byłoby im przykro, gdyby usłyszeli o naszych waśniach dotyczących tej katastrofy.
fot: ifj. dr Petrássy Miklós
Tatabánya. Pomnik ofiar smoleńskiej katastrofy
Drewniany słup pamiątkowy stanął w miejscowości Tatabánya. To górnicze miasto na północy Węgier chętnie korzystało z naszych kopalnianych doświadczeń ? Polacy tu pomagali, pracowali, w końcu się osiedlali, dlatego po dziś dzień jest dużym ośrodkiem polonijnym.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Podczas gdy u nas sprawa Smoleńska raczej naród dzieli niż łączy, bez echa, ale też w jakże wskazanym w kontekście tej tragedii spokoju, odsłonięto na Węgrzech pierwszy na świecie pomnik upamiętniający ofiary katastrofy.

Drewniany słup pamiątkowy stanął w miejscowości Tatabánya. To górnicze miasto na północy Węgier chętnie korzystało z naszych kopalnianych doświadczeń – Polacy tu pomagali, pracowali, w końcu się osiedlali, dlatego po dziś dzień jest dużym ośrodkiem polonijnym. Pomnik odsłonięto 1 sierpnia 2010 r. w 66. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego. W uroczystości udział wzięli przedstawiciele Polonii, później strona węgierska otrzymała oficjalne podziękowania od Jarosława Kaczyńskiego.

Napis wyrzeźbiony na słupie upamiętnia w pierwszym rzędzie Polaków pomordowanych w Katyniu podczas II wojny światowej, a następnie przypomina o katastrofie samolotu z polską delegacją pod Smoleńskiem. Podczas odsłonięcia pomnika Węgrzy bardzo podkreślali, że chcą w ten sposób solidaryzować się z polskim narodem we wszelkich trudnych dla nas chwilach. Rewanżując się Polakom, którzy nigdy nie zostawili w potrzebie narodu węgierskiego, o czym Węgrzy, także ci młodzi, dobrze pamiętają. Świadomość naszej wyjątkowej przyjaźni jest tu bardzo silna, Węgrzy darzą nas najszczerszą sympatią i postawienie tego pomnika było dla nich odruchem serca, a nie jakąkolwiek deklaracją polityczną. Można wręcz zaryzykować stwierdzenie, że byłoby im przykro, gdyby usłyszeli o naszych waśniach dotyczących tej katastrofy. Bardzo bowiem imponuje Węgrom, że zawsze umiemy się jednoczyć w obliczu niebezpieczeństw czy tragedii. A że nie zawsze to prawda, to lepiej zmilczeć.

Dziękujemy panu ifj. dr. Petrássy  Miklós za udostępnienie zdjęć i informacje



Katarzyna Kociuba
jest autorką
przewodnika „Węgry” wydanego w 2018 r.
nakładem wydawnictwa Pascal.

Więcej o tym przewodniku
     w naszym portalu

 

 

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij