Kanion Sumidero
Rejs wśród krokodyli

Kanion Sumidero wyżłobiła Rio Grijalva płynącej w pobliżu miasta Tuxtla Guitiérrez w Meksyku. Mimo iż jest to popularny park narodowy nie znalazłem na jego temat nawet wzmianki w żadnym ze znanych mi przewodników po Meksyku w języku polskim.
fot: Cezary Rudziński
Kanion Sumidero. Rejs wśród krokodyli
To, co biorę za nie okorowany pień dużego drzewa nagle, z odległości nie większej niż dwa metry, łypie na mnie ślepiem. Krokodyle, a jest ich coraz więcej, znakomicie wtapiają się w otaczające je środowisko...
  • Kanion Sumidero. Rejs wśród krokodyli
  • Kanion Sumidero. Rejs wśród krokodyli
  • Kanion Sumidero. Rejs wśród krokodyli
  • Kanion Sumidero. Rejs wśród krokodyli
  • Kanion Sumidero. Rejs wśród krokodyli
  • Kanion Sumidero. Rejs wśród krokodyli
  • Kanion Sumidero. Rejs wśród krokodyli
  • Kanion Sumidero. Rejs wśród krokodyli
  • Kanion Sumidero. Rejs wśród krokodyli
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Droga biegnie wśród wzgórz porośniętych kaktusami. Cienkie i wysokie jak wyjątkowo długie tyczki chmielu lub fasoli, tworzą prawdziwe zagajniki. Powoli zbliżamy się do jednej z atrakcji stanu Chiapas w Meksyku.

Kanion Sumidero (Ca?ión del Sumidero) wyżłobiła Rio Grijalva płynącej w pobliżu miasta Tuxtla Guitiérrez. Powierzchnia ziemi w tym miejscu ukształtowana została przed około 35 milionami lat, a więc niemal równocześnie z Wielkim Kanionem ? Grand Canyon w amerykańskim stanie Arizona. Mimo iż jest to popularny park narodowy o powierzchni 20 tys. ha, nie znalazłem na jego temat nawet wzmianki w żadnym ze znanych mi przewodników po Meksyku w języku polskim.

W głąb wąwozu

Przesiadamy się do łodzi motorowej, ruszamy w głąb kanionu. Początkowo jego brzegi są dosyć płaskie i piaszczyste, chociaż na drugim planie widoczne są coraz wyższe wzniesienia. Drzewa, krzaki oraz nadrzeczne piaski obsiadają całe stada dużych czarnych ptaków. Wyglądają trochę jak sępy, ale nie mają tak długich szyi. Wszędzie, zarówno przy brzegu jak i w płytkich miejscach nurtu rzeki, widać powalone stare, wysuszone lub murszejące drzewa i gałęzie. Trzeba jednak uważać. To, co biorę za nie okorowany pień dużego drzewa nagle, z odległości nie większej niż dwa metry, łypie na mnie ślepiem. Krokodyle, a jest ich coraz więcej, znakomicie wtapiają się w otaczające je środowisko. Podobno mają tu co jeść i dla ludzi nie są niebezpieczne. Sternik motorowej łodzi, która bynajmniej nie płoszy tych gadów, ma jednak pod ręką wiosło i bosak, aby w razie potrzeby zdzielić w łeb krokodyla, gdyby któryś zdecydował się wyrazić niezadowolenie naruszeniem jego spokoju. Rzekę i jej brzegi zamieszkuje wiele zwierząt i ptaków. Do sporej wielkości należą m.in. żółwie rzeczne.

Wśród strumieni i wodospadów

Po może pół godzinie na kierunku naszego rejsu pojawiają się wysokie skały i przecinka między nimi. Najwyższe sięgają kilometra wysokości. Między niektórymi z nich płyną strumienie, lub opadają dosyć wąskie, chociaż wysokie, wodospady. Tych ostatnich jest w kanionie 5, strumieni natomiast około 30. Jedne płyną przez cały rok, inne tylko sezonowo, w porze opadów. Ale miejsca ich nurtu, o ile można nazwać tak lite skały, są jednak doskonale widoczne. Dzięki całorocznej wilgoci porastają je jeżeli nie krzaki, to drobniejsze rośliny, a przede wszystkim mchy. W skałach coraz bardziej zwężającego się kanionu nietrudno zauważyć liczne pieczary i jaskinie. Rio Grijalva przepływa to zwężenie i płynie dalej przez stan Tabasco aby wpaść do Zatoki Meksykańskiej. Nurt rzeki musi jednak przedtem pokonać zaporę wodną, która ten odcinek rzeki zamieniła w sztuczne jezioro, jedno z największych w kraju. Zapora ta, o 261 metrowej wysokości, należy do kilkunastu najwyższych na świecie.

W czasach konkwisty

Z kanionem Sumidero związane są dramatyczne historie. Podczas najazdu hiszpańskich konkwistadorów rzucały się do niego, wybierając śmierć aby nie popaść w niewolę, setki kobiet i dzieci z indiańskiego plemienia Chiapa, jednej z gałęzi Majów. W rezultacie tego oraz innych działań najeźdźców, Indianie Chiapa ? mężczyźni stawiali opór zbrojny ? zostali niemal całkowicie wytrzebieni. Ale tubylcy nadal mieszkają w tych okolicach. A nawet chętnie wypoczywają nad rzeką, popijając w cieniu tequilę lub mezcalę i zakąszając chlebem z czymś do niego. I pozdrawiają płynących łodziami turystów, co mogliśmy obserwować i fotografować z niewielkiej odległości.

Poczytaj więcej o okolicy:

 

Komentarze: 1

    TROPEMatiego, 6 marca 2018 @ 11:11

    Niesamowite przeżycie mogąc być tuż obok korkodyla w jego naturalnym środowisku. Niezapomniana chwila, którą udało się uwiecznić http://www.tropematiego.pl/2017/07/canon-del-sumidero.html

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij