Dobřiš
Rokokowy pałac w pobliżu Pragi
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Powstała wspaniała rokokowa rezydencja, z zakładanym w niej równocześnie parkiem francuskim. A później także angielskim, tworząca kompleks zachwycający także współcześnie. Wymagało to ogromnych nakładów: sprzedania jednego z rodowych dóbr, ale i niewolniczej, ponad siły, pracy poddanych hrabiego. Podkreślają to także współczesne źródła czeskie, z których korzystam. Takiego wyzysku wcześniej tu nie znano. W roku 1780 wymarł ród Mansfeldów po mieczu, a w rezultacie małżeństwa ostatniej córki z członkiem rodu Colloredo z Opoczna, powstał nowy ród, Colloredo-Mansfeldów, którego potomek włada pałacem także obecnie.
Gęsi i pisarze
Miasto rozwijało się nie bez anegdotycznych wręcz historii. Gdy np. postanowiono zbudować kościół p.w. Najświętszej Trójcy okazało się, że na wybranym miejscu w rynku, za ratuszem, jest staw. Więc budowa świątyni spowodowałaby, że? gęsi nie miałyby gdzie się kąpać. Kościół wzniesiono, w latach 1791-97, koło zamku. Później drewniany ratusz zastąpiono nowym, w stylu empire. Zbudowano stację pocztowa, następnie urząd telegraficzny i inne obiekty. A po oddaniu do użytku linii kolejowej z Pragi, miasto otrzymało nowe szanse rozwojowe, z których skorzystało. Pałac pozostał własnością rodu do 1942 r., kiedy wywłaszczyli go okupujący Czechy i Morawy Niemcy na potrzeby obergruppenführena Kurta Daluege, zastępcy protektora Czech i Moraw w latach 1942-45.
Po wojnie skonfiskowało go państwo czechosłowackie, przekazując na dom pisarzy. To zapewne dzięki opiece Związku Pisarzy Czechosłowackich udało się zachować, podziwiane obecnie, wyposażenie, meble i niezliczone zabytkowe przedmioty. Po przemianach ustrojowych, w rezultacie trwającego kilka lat procesu, cały zespół pałacowy z przyległymi do niego lasami odzyskał w 1998 r. ród jego budowniczych. A obecnym właścicielem jest inż. Jerome Coloreda-Mansfeld z Austrii. Część zamku z wyposażonymi pokojami i salami stanowi obecnie ogólnodostępne muzeum. Podobnie oba ogrody. W pozostałych pomieszczeniach jest hotel czterogwiazdkowy oferujący noclegi oraz restauracja organizująca wesela i inne uroczystości. A także biura.
Wspaniałe ogrody
Ogromny zespół pałacowy składa się z dwu budynków, długich, piętrowych z mansardami, połączonych łącznikiem. Między nimi znajduje się duży dziedziniec porośnięty starymi drzewami. Za drugim z pałacowych budynków rozciąga się rozległy park francuski z mnóstwem kamiennych rzeźb, kończący się na wzgórzu kolejnym, mniejszym ? Gloriettą. Nie brak oczywiście monumentalnych schodów, fontann, kwietników, alejek itd. Rzeźby są dziełem wybitnych artystów epoki. Najcenniejsze i najciekawsze, zwłaszcza Apollo w oranżerii oraz cztery w parku, są dłuta Franciszka Ignacego Platzera (1717-87).
Park ten, z pięcioma tarasami, powstawał od 1760 roku. Od 2016 r., wraz w oranżerią, jest w trakcie rewitalizacji przy wsparciu środków Unii Europejskiej. Potrwa ona do 2020 roku. Natomiast znajdujący się z boku, po stronie wschodniej, krajobrazowy park angielski, powstał w latach 1800-15. Wchłonął on także część przypałacowych terenów rolniczych.
Niespodzianki na trasie zwiedzania
Trasa zwiedzania pałacu z przewodnikiem obejmuje 14 zabytkowych pomieszczeń mieszkalnych. Jest to duża Sala Terena na parterze z barokowym wyposażeniem XVIII w., klatka schodowa m.in. z trzema wiszącymi na jej ścianach francuskimi gobelinami z XVII w. oraz korytarz dla gości. Następnie trzy pokoje pani domu. Dzienny, z wyposażeniem XIX, m.in. bidermajerowskim, sypialna w stylu Ludwika XVI oraz rokokowy pokój wypoczynkowy. Po nich pokój włoski. Jego ozdobę stanowi obraz ? wedeta z widokiem Canale Grande w Wenecji według Canaletta, namalowany przez jego ucznia Gaspara van Vitteli.


























Dodaj komentarz