Sankt Wolfgang
Zaczęło się od pustelni biskupa

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Pozostałymi najwspanialszymi zabytkami tej świątyni są ambona i ołtarz różańcowy wykonane w 1706 roku przez mistrza Meinrada Guggenbichlera. Jego dziełem jest również Ecce homo w bocznym ołtarzu. W bocznej kaplicy warto też obejrzeć marmurowy model pustelni św. Wolfganga, a w skarbcu w dzwonnicy m.in. kij wędrowny tego świętego. Wspaniałe jest również całe gotyckie wnętrze kościoła, zwłaszcza jego sklepienia.
Nowe życie klasztoru
Szczyt ruchu pielgrzymkowego do niego miał miejsce w XV i XVI wieku. Wówczas Sankt Wolfgang było po Rzymie, Akwizgranie i Einsiedeln czwartym pod względem znaczenia i wielkości ruchu miejscem pielgrzymkowym epoki. W okresie Reformacji uległ on istotnemu zmniejszeniu, ale ożywił się ponownie w czasach Kontrreformacji. Znaczenie tego sanktuarium bardzo podupadło natomiast w rezultacie reform cesarza Józefa II. W roku 1791 klasztor Mondsee uległ kasacji. Ale wcześniej wokół świątyni powstało miasteczko handlowo ? rzemieślnicze, któremu obowiązujący dotychczas herb nadał w 1567 roku cesarz Maksymilian II. ?Nowe życie? i turystyczną karierę zawdzięcza St. Wolfgang utworzeniu w pobliskim uzdrowisku Bad Ischl letniej rezydencji cesarzy Austrii, którą było ono w latach 1829-1916. Zjeżdżali do niego goście z całego świata. Wielką tutejszą atrakcją stały się wycieczki statkiem po jeziorze, które ma powierzchnię 56,6 km?. Pierwszy parowiec ?Kaiser Franz Josef? z napędem łopatkowym wypłynął nań w roku 1873.
Najsłynniejsza gospoda
Do popularyzacji St. Wolfgang jako miejscowości wypoczynkowej o międzynarodowej renomie przyczynili się także wybitni malarze XVIII i XIX wieku utrwalający ją na swoich obrazach. Zaś w XX wieku zwłaszcza operetka ?Gospoda pod Białym Rumakiem?, której akcja dzieje się w słynnym lokalu ?Weißes Rößl? nad jeziorem, w pobliżu kościoła. Jej premiera odbyła się 8 listopada 1930 roku w Berlinie. I spowodowała takie zainteresowanie tym miejscem, że uruchomiono nawet do niego połączenie lotnicze z niemieckiej stolicy. Wodnopłatowce lądowały i startowały przed tutejszym Grand Hotelem. Gospoda ta, oprócz kościoła św. Wolfganga, jest nadal jedną z głównych atrakcji tego miasteczka. Obok leciwej już, bo działającej od roku 1893, kolejki zębatej na szczyt Schafberg (Schafberg-Gipfel, 1783 m n.p.m., a więc ponad 1,2 kilometra w górę nad jeziorem), z którego roztacza się przepiękna panorama okolic. Wjeżdża się nią, od maja do października, 40 minut. A starą, zabytkową lokomotywą parową, gdy jest uruchamiana, nawet godzinę. Jest tu też sporo ładnych zabytkowych 2-3 piętrowych domów o malowanych ozdobnie fasadach, często z balkonami. No i kilka hoteli, jak również sporo pensjonatów. Bo, jak już wspomniałem, ruch turystyczny, zwłaszcza w lecie, jest tu spory.
Dodaj komentarz