Szkodra
Smutna historia twierdzy Rozafa
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Na górze w starym budynku weneckim znajduje się muzeum. W nim są eksponaty związane z historią zamku i miasta. Na wewnętrznym dziedzińcu stoją ruiny kościoła św. Stefana. Kościół zbudowano w 1319 roku. Miał on duże znaczenie. Półtora wieku później został przekształcony w meczet. Kiedy w 1865 roku Osmanowie opuścili zamek, meczet został porzucony i niszczał. Obok meczetu stoją ruiny minaretu dobudowanego do dawnego kościoła. Z zamku rozlega się fantastyczna panorama na miasto, rzeki, wzgórza i jezioro.
Rozafa, patronka twierdzy
Z twierdzą związana jest legenda o trzech braciach. Trzy dni i trzy noce rzeka i wzgórze Valdanuz, na którym bracia budowali twierdzę, zasnuta była mgłą. To, co zbudowali w dzień, w nocy obracało się w ruinę. Kiedy mgła opadła, pojawił się starzec. Powiedział braciom, że wie jak postawić zamek i zapewnić mu wieczność. Zdradził im tajemnicę, a bracia obiecali zachować ją dla siebie. Należało zamurować w fundamentach kobietę, żonę jednego z nich. Nieszczęśnicą będzie ta, która pierwsza przyniesie śniadanie.
Najstarszy i średni brat wyjawili wiadomość swoim żonom by uratować je przed śmiercią. Tylko najmłodszy dotrzymał słowa. Rano matka przywołała najstarszą i średnią synową, ale obie odmówiły zaniesienia śniadania wymawiając się kłamstwami. Wtedy matka poprosiła najmłodszą synową. Ta odpowiedziała, że ma małe dziecko, a to będzie za nią płakać. Wtedy szwagierki zaproponowały opiekę nad dzieckiem. Rozafa, bo tak jej było na imię pocałowała synka i poszła ze śniadaniem. Kiedy zobaczył ją mąż, rzucił z rozpaczy w dolinę swój topór i zaczął przeklinać. Zdziwiona kobieta spytała o powód jego zachowania. Wtedy nadeszli bracia i powiedzieli jej prawdę, że muszą ją zamurować. Rozafa nie protestowała. Poprosiła tylko aby zamurowali ją w taki sposób by mogła widzieć prawym okiem, mieć na wierzchu prawą pierś, prawą rękę i prawą nogę. Uzasadniła to tak: kiedy synek zapłacze uspokoję go patrząc prawym okiem, przytrzymam prawym ramieniem, ukołyszę na prawym udzie i nakarmię prawą piersią. Potem niech moje ciało zamieni się w skałę i sprawi by zamek stał się wspaniałą twierdzą. Rozafa została tak zamurowana jak sobie życzyła, a twierdza została nazwana jej imieniem. Nawet teraz spadające kamienie są wilgotne od łez zamurowanej matki płaczącej nad swoim synkiem.
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- filmik autorki
Dodaj komentarz