Stryj
Dramatyczne losy królewskiego miasta

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Wiele polskich, lub przez wieki należących do Polski miast i miasteczek, było ofiarami wojen, najazdów, pożarów, epidemii. Ale chyba niewiele aż tylu, co obecnie nieco ponad 60-tysięczny, rejonowy (powiatowy) Stryj w obwodzie (województwie) lwowskim.
Wielokrotnie był on niemal doszczętnie palony i niszczony przez Tatarów, Kozaków, Wołochów, a także dotykany przez zarazy i pożary. Wielki pożar, jaki miał miejsce 17 kwietnia 1886 roku ? spłonęło wówczas 646 domów, czyli większość istniejących w mieście ? spowodował jego odbudowę według nowego planu. A jednak miasto przetrwało. Było pierwszym, w którym w niepodległej Ukrainie podniesiono błękitno ? żółtą flagę, a w 2003 roku uznane zostało za najładniejsze miasto rejonowe w obwodzie lwowskim. Zanim jednak opowiem o, niestety nielicznych, tutejszych zabytkach, atrakcjach turystycznych i ciekawych miejscach, najpierw wspomnę o przeszłości Stryja. Zwłaszcza, że w popularnych polskich przewodnikach turystycznych brak wielu istotnych faktów. Równocześnie w dotyczących tego miasta opracowaniach ukraińskich pomijane są niektóre wydarzenia ważne dla nas. Zwłaszcza dramatyczne losy tutejszych Polaków pod okupacją sowiecką.
Stryj bo strumyk
Nazwa miasta nie oznacza, jak wydaje się w pierwszej chwili, brata matki. Miasto położone na skrzyżowaniu ważnych w średniowieczu szlaków handlowych: z północy na południe, czyli z Rusi na Węgry oraz podkarpackiego ze wschodu na zachód, nad rzeką Stryj, prawym dopływem Dniestru, przyjęło nazwę od tej rzeki. Wywodzi się ona z języka praindoeuropejskiego, w którym słowo sreu oznaczało strumień, strugę, strumyk. Podobnie zresztą jak, w częściowo zmienionej formie, w wielu językach europejskich. Straume po łacinie. Strom po niemiecku. Strum, struja, strumok, strumiń po ukraińsku. Sravati, co znaczy płynie, po staroindyjsku. Struth (rzeka) po irańsku itp.
O Stryju i bratankach
Natrafiłem również na ruską legendę dotycząca pochodzenia nazwy Stryj w odniesieniu do miasta. Według niej w dalekiej przeszłości, przez gęste tu wówczas lasy, prowadził niebezpieczny szlak handlowy. A na nim kupieckie transporty grabiła szajka herszta, nazywanego na tych terenach Stryjem i jego bratanków. Na starość schorowany zaprzestał ponoć rozbojów i zamieszkał w chatynce w lasach, aby modlitwą odpokutować za grzechy. Bratankowie odwiedzali go i miejsce, w którym później powstała osada, nazwano Stryjem.
Na prawie niemieckim
Jeżeli zaś chodzi o fakty, to pierwsza wzmianka o tej miejscowości pochodzi z roku 1385. Odnotowano wówczas istnienie tu osady i chrześcijańskiej świątyni. W 1398 r. zaś stryjskiego starostwa. W 1403 roku Władysław Jagiełło podarował ją najmłodszemu bratu, księciu Świdrygielle. Ale w latach 1398-1431, jak wynika z kronik, osada została niemal całkowicie zniszczona przez hordy tatarsko-mongolskie. W 1431 r. Stryj otrzymał lokalizację, a w 1460 r. od Kazimierza Jagiellończyka prawa magdeburskie. Z licznymi przywilejami, potwierdzanymi później, lub rozszerzanymi, nadawanymi przez kolejnych polskich królów. M.in. pozwolenie na doroczne jarmarki, cotygodniowe targi, połów ryb i wycinkę drzew w królewskich lasach, sprzedaż wina i piwa beczkowego, budowę w rynku sukiennic, łany ziemi królewskiej pod uprawę paszy dla bydła itp.
Stryj to nie brat matki lecz brat ojca !!!!