Mereczowszczyzna
W ojczyźnie Tadeusza Kościuszki
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Obecnie jest to już cały odtworzony folwark z budynkami gospodarczymi, ocembrowaną studnią, a nawet psią budą z drewnianych okrąglaków. Zagospodarowano również pobliski staw na bagiennym terenie i znajdującą się na nim wyspę. W pobliżu zbudowano, ale w sposób nie rzucający się w oczy, piętrowy budynek restauracji „U Tadeusza”. Muzeum jest już znacznie bogaciej wyposażone, z ciekawą ekspozycją. Nie dysponuje co prawda niczym oryginalnym należącym w przeszłości do Tadeusza Kościuszki lub związanym z nim – z jednym wyjątkiem – o czym za chwilę. Obejrzeć można bowiem już chyba pełne wyposażenie wszystkich izb, kuchni i pomieszczeń pomocniczych. Meble, obrazy, książki, fotokopie dokumentów i inne przedmioty z epoki. A także liczne wizerunki: portrety, obrazy, rysunki itp. bohatera, chociaż przeważnie są to kopie, broń itp. Ciekawostkę stanowi umieszczenie na ścianie jednego z pokojów 9 fotokopii obrazów i rysunków Tadeusza Kościuszki wykonanych przez niego w Akademii Sztuk Pięknych w Paryżu w latach 1769-74.
Oryginalna jest… podłoga w piwnicy
Wspomniałem o czymś związanym bezpośrednio z bohaterem. Są to piwnice, do których zaprowadził mnie dyrektor muzeum. Oryginalne, solidne, murowane, odkopane podczas prac archeologicznych poprzedzających odbudowę dworku. Mają one posadzki wyłożone kamieniami. – Proszę zwrócić uwagę – usłyszałem od dyrektora – na te kilka odróżniających się od pozostałych. To uzupełnienia braków w posadzkach piwnic wykonane podczas rekonstrukcji obiektu. Po pozostałych niewątpliwie chodził mały Tadeusz. W piwnicach znajduje się ekspozycja sprzętów domowych i gospodarczych. M.in. starych oryginalnych kołowrotków, drewnianych dzież do wyrabiania ciasta na chleb. I wiele innych przedmiotów, głównie drewnianych lub metalowych. Tylko zdezelowania waga uchylna, chyba z lat międzywojennych, nie pasuje do reszty. Bo to już nie ta epoka. Podobnie – i znaczniej bogaciej – wyposażona jest kuchnia w dworku. Z garnkami, samowarem i żelazkami na węgle, naczyniami z miedzi na „pieczce”, glinianymi dzbankami, talerzami, drewnianą łopatą do wkładania i wyjmowania chleba do pieca itp. Wszystko wygląda na stare, a nie współczesne kopie, chociaż zapewne tylko część z tego pamięta połowę XVIII wieku.
My też nie wieszamy tablic po niemiecku na tak zwanych Ziemich Odzyskanych. Więc nie miajmy pretensji do Białorusinów, że oni wieszają tablice we w łasnym języku. Są w swoim kraju. U siebie.
Wszystko wskazuje na to, że Kościuszko urodził się w Siechnowiczach, ok. 100 km od Mereczowszczyzny. Faktem natomiast jest, że w związku z dzierżawą przez jego ojca folwarku w Mereczowszczyźnie mógł w tej wsi czasowo przebywać. Traktowanie Mereczowszczyzny jako rodzinnej wsi Kościuszki wydaje się być nieporozumieniem.. Przeprowadzone badania naukowe zdają się potwierdzać, że właśnie tak jest jak na wstępie. Nie ma informacji w ŻADNYM DOKUMENCIE dotychczas odkrytym, w tym w zapisie faktu odbycia chrztu (bo to nie jest metryka) w księdze parafialnej w Kossowie, że Tadeusz Kościuszko został ochrzczony, a tym bardziej, że się urodził na Mereczowszczyźnie!!!
super byłem tam kilka lat temu
Kościół winien być oddzielony od państwa, nie wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży. Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa powinny być nadrzędne wobec praw Kościoła. Żadna religia nie może im przeczyć odwołując się do prawa boskiego, przeciwnie, każda religia powinna być posłuszna prawom ustanowionym przez naród.
Memoriał Tadeusza Kościuszki
1815
Kościuszko urodził się w Siechnowiczach. Zgadzam się z autorem drugiego komentarza.