Sankt Petersburg
Zimowa rezydencja carów

Większość ludzi oglądających Pałac Zimowy nie zdaje sobie sprawy z faktu, że jest on piątym o tej nazwie wzniesionym od czasu założenia miasta na progu XVIII wieku przez cara, później imperatora, Piotra I Wielkiego.
fot: Cezary Rudziński
Sankt Petersburg. Zimowa rezydencja carów
Tutejsi przewodnicy z lubością opowiadają, jak wiele czasu potrzebne by było, aby w każdym pomieszczeniu przebywać chociażby minutę.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Pożar gaszono trzy dni

W 1837 roku, w rezultacie wielkiego pożaru pałacu, który gaszono przez trzy dni, konieczna była gruntowna przebudowa wnętrz. Zarządzona przez cara Mikołaja I, który dał na nią architektom rok. Faktycznie trwała ona blisko dwa lata, mimo iż pracowano non stop, a w rezultacie szybkiego suszenia wnętrz rozpalanymi w nich w zimie… ogniskami i różnic temperatur (robotnicy okładali czapki lodem aby moc pracować w tym żarze) oraz powodujących je chorób, około 20 tysięcy budowniczych zmarło. Z bogatych dziejów Pałacu Zimowego warto przytoczyć jeszcze przynajmniej kilka faktów. 5 lutego 1880 roku terrorysta – członek anarchistycznej „Narodnej Woli” (Woli Ludu) Stiepan Chałturin usiłując zabić cara Aleksandra II spowodował wybuch w którym zginęło 11 żołnierzy-wartowników, a 56 odniosło rany. Car ocalał.

„Szturm” wymyślony przez filmowca

W 1904 roku oficjalną siedzibę Mikołaja II i jego dworu  przeniesiono do pałacu w Carskim Siole pod Petersburgiem. 9 stycznia 1905 roku podczas „Krwawej niedzieli” rozstrzelano przed pałacem około 30-tysięczną pokojową demonstrację robotniczą niosącą ikony i portrety cara. Zabito około tysiąca ludzi, kilka tysięcy raniono. Stało się to powodem wybuch Rewolucji 1905 roku. W latach 1915-17 w części pomieszczeń Pałacu Zimowego urządzono szpital wojskowy. W lutym 1917 roku gmach częściowo zajęty został przez zrewoltowane oddziały wojskowe. Od lipca tegoż roku pałac stał się siedziba Rządu Tymczasowego, który znacjonalizował wszystkie carskie siedziby. W nocy z 7 na 8 listopada 1917 r. po wystrzale z krążownika „Aurora”, który dał sygnał do bolszewickiego puczu nazwanego Wielką Socjalistyczna Rewolucją Październikową, zbuntowani żołnierze i marynarze Czerwonej Gwardii zajęli pałac pilnowany tylko przez oddziały strażnicze, zwłaszcza batalion kobiecy. Słynny „szturm Pałacu Zimowego”, znany z sowieckich filmów i obrazów, został wymyślony na potrzeby filmowe (Film „Październik”, 1928 r.) przez reżysera Siergieja Eisensteina. Faktem natomiast jest, że zarówno żołnierze jak i pijana hołota, która wraz z nimi wdarła się do pałacu spowodowała, co obecnie opowiadają przewodnicy, znaczne straty dopuszczając się zniszczeń i grabieży.

Po prostu: muzeum

12 listopada 1917 roku bolszewicki komisarz oświaty Anatolij Łunaczarski ogłosił Pałac Zimowy i Ermitaż muzeum państwowym. Pierwsze wystawy otwarto dla publiczności w 1919 roku. W trakcie oblężenia Leningradu przez Niemców podczas II wojny światowej, na ten zespół architektoniczny spadło 17 pocisków artyleryjskich i dwie bomby lotnicze. Wyrządziły szkody w Małej Sali Tronowej, zniszczyły częściowo Salę Herbową, Galerię Rastrellego i Schody Jordańskie. Najcenniejsze części zbiorów ewakuowano wcześniej na Ural, resztę ukryto w piwnicach, zamieniając część z nich także w schrony przeciwlotnicze, w których przebywało do 2 tys. ludzi równocześnie.

Dziś

Współczesny Pałac Zimowy, trzypoziomowa (nie licząc piwnic) budowla składa się z czterech skrzydeł tworzących pośrodku wewnętrzny dziedziniec. Wraz z sąsiednimi gmachami stanowi siedzibę Muzeum Ermitażu, w którym eksponowane są bogate pałacowe wnętrza oraz galerie sztuki.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 27 grudnia 2013; Aktualizacja 6 kwietnia 2021;
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!