Zatwarnica
W krainie Bojków, czyli Ekomuzeum
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Również pogrzeby odbywały się zgodnie z tradycją. Przy ciele zmarłego stawiano krzyż oraz świeczniki. Zmarły był ubierany na ławie i przykryty białym płótnem. Do trumny zmarłym w młodym wieku zakładano ślubne stroje. Wkładano zmarłym do trumny przedmioty codziennego użytku. Na wieku farbą malowano krzyż. Na cztery narożniki trumny sypano sól którą rodzina zlizywała obchodząc dookoła, aby zyskać ochronę przed złymi duchami. Po pogrzebie była stypa.
Dom Bojków zwany jest chyżą
Pod jednym dwuspadowym stromym dachem, krytym strzechą lub gontem były pomieszczenia mieszkalne i gospodarcze. Dachy bojkowskich chat były bardzo strome, nieraz trzy razy wyższe niż wysokość ścian co było związane z dużymi opadami śniegu. Strych pełnił funkcje stodoły. Fronty chat malowano często na kolor ciemnobrunatny. Szpary pomiędzy balami uszczelniano mchem, wylepiano gliną i bielono.
W centrum izby mieszkalnej w centralnym miejscu był piec służący do gotowania, ogrzewania i spania na nim. Wokół izby była ława służąca do siedzenia i spania. Domy pierwotnie nie miały kominów. Podłogę stanowiło klepisko z gliny zmieszanej z plewami. Wyposażenie izby stanowiło łóżko dla gazdy i małżonki. Obok łóżka stała czasem kołyska z najmłodszym mieszkańcem. Był stół, skrzynia, stołki, naczynia a pod sufitem święte obrazy. W sieni stała beczka z kiszoną kapustą i tu przechowywano narzędzia gospodarcze. Była też i spiżarnia na zapasy suszonych owoców, warzyw i wędzone mięso. Część gospodarcza obejmowała stajnię i klepisko gdzie młócono zboże.
Chata, w której mieści się Ekomuzeum jest przystosowana do dzisiejszych czasów przez co nie jest chatą bojkowską, nawiązuje do niej tylko kształtem. Ma okna w dachu, nie ma pomieszczenia gospodarczego i inwentarskich. Na dachu są kominy, do których jest podłączony metalowy piec. Podłoga też jest drewniana, a nie klepisko.
Warto wiedzieć
Zatwarnica znajduje się w województwie podkarpackim, w gminie Lutowiska. To niewielka wieś zamieszkała przez nieco ponad 200 osób, położona w dolinie Sanu nad potokiem Głęboki, 13 km od wielkiej obwodnicy bieszczadzkiej. Zatwarnica jest wsią lokowaną w latach 1551-1600 na prawie wołoskim w dobrach Kmitów. Wzmianka o pierwszej cerkwi pochodzi z roku 1588. Drugą cerkiew greckokatolicką pw. Przeniesienia Relikwii św. Mikołaja wybudowano w roku 1774. W XVIII wieku cerkiew w Zatwarnicy była ważnym ośrodkiem religijnym bo ulokowano tu siedzibę dekanatu greckokatolickiego.
W roku 1931 wieś miała 148 domów i zamieszkiwało ją 1056 mieszkańców. Wśród nich byli rolnicy i wielu rzemieślników. Od jesieni 1944 r. teren wsi był w polskich granicach ale pod kontrolą Ukraińskiej Powstańczej Armii. W roku 1945 jeden z oddziałów UPA spalił dwór i tartak a roku 1946 całą wieś wraz z cerkwią. W maju 1946 roku całą ludność wsi wysiedlono do ZSSR.W Zatwarnicy pozostały fundamenty tartaku parowego, młynów, cerkwi i dawny cmentarz.
Na szlak
Przy muzeum przebiega kilka szlaków turystycznych. Tu rozpoczyna się ścieżka przyrodniczo -historyczna „Hylaty” biegnąca koło największego wodospadu bieszczadzkiego Szepit na potoku Hylaty na górę Dwernik Kamień (1004 m n.p.m.) oraz Magurkę (869 m n.p.m.). Inny szlak prowadzi przez Hulskie, Krywe do nie istniejącej osady Tworylne. Najważniejsze punkty na tej trasie to rezerwat „Krywe”, wodospad Szepit oraz ruiny cerkwi i cmentarz oraz resztki zagród w Krywem a także ruiny i cmentarz w Tworylnem. Trzeci szlak prowadzi przez Dwernik Kamień do osady Nasiczne. Kolejny wiedzie przez Suche Rzeki i przełęcz Orłowicza na szczyt Smerek (1222 m n.p.m.).











Dodaj komentarz