Warszawa
Ołtarz uprzywilejowany u kapucynów
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Nad głównym ołtarzem w kościele kapucynów przy ul. Miodowej w Warszawie wisi niewielka tabliczka z napisem Altare privilegatium. W języku polskim znaczy to ołtarz „uprzywilejowany”. Cóż to takiego?
Kapucyni to zakon wywodzący się z surowej reguły franciszkańskiej. Ich habity mają charakterystyczne, spiczaste kaptury – od ich włoskiej nazwy capuccio pochodzi potoczna nazwa braci w Polsce. Kapucyni zajmowali się – i zajmują do dzisiaj – przede wszystkim działalnością charytatywną. To właśnie tutaj, przed wejściem do dolnego kościoła przy ul. Miodowej w Warszawie co dzień ustawia się długa kolejka potrzebujących, którzy mogą tu zjeść ciepły posiłek.
Klasztor i kościół pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego jest jednym z wotów dziękczynnych ufundowanych przez Jana III Sobieskiego i jego małżonkę Marysieńkę za zwycięstwo pod Wiedniem w 1683 r. Świadczy o tym herb Sobieskich – Janina – umieszczony w tympanonie w górnej części fasady. Świątynia ta była wzorem dla innych kapucyńskich kościołów z uwagi na powściągliwą, skromną architekturę, stonowane wnętrza w kolorze starego dębu – takim samym jak kapucyńskie habity oraz brak, często występujących w dekoracji kościołów, złoceń.
Ołtarz główny ozdobiony jest m. in. obrazami autorstwa Szymona Czechowicza i olejnym obrazem głowy Chrystusa w koronie cierniowej nieznanego autora, nad którym aniołowie podtrzymują tarczę z koroną i herbem Janina. Tam też wisi tajemnicza tabliczka „altare privilegatium”. Co oznacza?
Określenie ołtarza jako „uprzywilejowanego” (altare privilegatium) jest związane z odprawianiem mszy świętych za dusze zmarłych. Oznacza ołtarz, na którym sprawowanie Eucharystii wiąże się z otrzymaniem odpustów, nadanych przez papieża lub z pozwoleniem na odprawianie specjalnych mszy wotywnych. Od XVII w., z woli Stolicy Apostolskiej, altare privilegatium znajduje się w świątyni kapucynów i dlatego msza święta za zmarłego odprawiona w tym kościele gwarantuje odkupienie dla jego duszy.
Warto wiedzieć
Ciekawe, czy z tego właśnie powodu w grudniową noc 1716 roku ktoś podrzucił pod furtę klasztoru kapucynów trumnę ze zwłokami kobiety, jak się okazało, wdowy po zwycięskim władcy spod Wiednia, która zmarła i była pochowana we Francji… Tego nie wiemy. Ale pewne jest, że sam Jan III Sobieski po śmierci w 1696 roku spoczął w kościele kapucynów (dziś znajduje się tam jego serce). Potem dołączyła do niego małżonka, a dopiero w 1733 roku ich prochy trafiły do krypty katedralnej na Wawelu.







disce, puella, latine!
quod? quare?