Warka
Bohaterowie, piwo i jabłka
12-tysięczna dziś Warka nad Pilicą w województwie mazowieckim, oddalona o około 55 km na południe od Warszawy, najbardziej znana jest z piwa o tej nazwie.
Jest też rodzinnym miastem Kazimierza Pułaskiego, bohatera dwu narodów: polskiego i amerykańskiego. Słynie także jabłek, gdyż leży na terenie Największego Sadu Europy i turystycznym Szlaku Jabłkowym.
Dwie wersje pochodzenia nazwy
Warka ma długą i ciekawą historię, która spowodowała że współcześnie, jako siedziba miasta i gminy, okres największej świetności ma jednak za sobą. Miał on miejsce wiekach XVI i XVII, gdy była miastem królewskim Korony Polskiej. Pierwsza pisana wzmianka o niej, jako miejscowości Varca, pochodzi z roku 1231. Później nazywano ją już Warką. Według jednej z hipotez nazwa ta wywodzona jest od wirów rzecznych Pilicy, według drugiej zaś od warzenia piwa. Bo słowo warka oznacza jednostkę miary – jego ilość uzyskiwaną w procesie jednego warzenia piwa. A tutejsze tradycje piwowarskie sięgają XV wieku.
Współcześnie tutejszy browar założony w roku 1968 i należący od roku 2004 do Grupy Żywiec warzy 3,5 mln. hektolitrów piwa rocznie. Należy do największych w Polsce. Działa w mieście również niewielki browar rzemieślniczy WarkA, o którym niedawno pisałem w relacji z podróży po Szlaku Jabłkowym.
Rzymscy amatorzy wareckiego piwa
Z piwem wareckim związana jest też znana legenda, chociaż fakt, że istnieje w co najmniej dwu wersjach, stawia pod znakiem zapytania, czy opiera się na faktach. Przypomnę: podobno papież Klemens VIII (1536-1605) złożony chorobą i spragniony mówił „O sancta piva di Polonia” i „Piva di Varca”. A otaczający go modlili się: „Sancta Piva di Polonia ora pro nobis” (Święte Pivo z Polski módl się za nami) do jakieś nieznanej im świętej Pivy z Warki. Rzeczywiście późniejszy papież Klemens VIII jako kardynał był w latach 1588-89 nuncjuszem apostolskim w Polsce i bardzo smakowało mu wareckie piwo.
Druga wersja tej legendy mówi jednak nie o papieżu złożonym chorobą, lecz o jego legacie w Polsce, kardynale Enrico Gaetano, który bardzo cenił piwo wareckie jako „wyborne, białawe, szczypiące, z koloru i smaku do wina podobne”. Tak przynajmniej pisał ks. Marceli Ciemniewski w „Dziejach miasta Warki”.
A cytuje to Iwona Stefaniak, obecna dyrektorka tutejszego Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego, w rozdziale „Warka XVII wieku” wydanej w 2011 roku książki „Bitwa pod Warką 1656 r. – Historia, Literatura i Tradycja”. Książka zawiera materiały z sesji popularnonaukowej zorganizowanej w tym muzeum w 350 rocznicę tego ważnego dla miasta i kraju wydarzenia. To zwycięska bitwa wojsk rzeczypospolitej pod wodzą Stefana Czarnieckiego z wojskami króla Gustawa XVI w okresie szwedzkiego Potopu.
Książęce przywileje
Jak było, tak było z tą legendą o papieżu czy jego legacie, ale w wiekach XV-XVI Warka rzeczywiście słynęła warzonym w niej piwem. Tak dobrym, że książę mazowiecki i warszawski Bolesław V (1453-88) nadał w roku 1478 Warce przywilej zastrzegający wyłączność dostaw piwa na jego dwór i sprzedaży go w piwnicach warszawskiego ratusza. Wiadomo też, że w roku 1577 działało w Warce co najmniej 30 piwowarów. Był to wówczas pod tym względem drugi ośrodek w Księstwie Mazowieckim. O wielkim znaczeniu gospodarczym wareckiego piwa, a także tutejszych sadów oraz ogrodów warzywnych, pisał również Jędrzej Święcicki w wydanym w 1634 r. opisie Mazowsza.













Dodaj komentarz