Baharija
Oaza na Pustyni Libijskiej

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Kilka ? kilkadziesiąt palm w bezkresnym oceanie piaszczystych wydm, wśród których znajduje się źródełko do którego dostępu bronią beduińscy jeźdźcy na wielbłądach z długimi, archaicznymi strzelbami i zakrzywionymi kindżałami. Tak wiele osób wyobraża sobie oazy na podstawie filmów przygodowych?
Tymczasem są to nierzadko spore, liczące setki kilometrów kwadratowych obszary z tysiącami mieszkańców oraz wsiami i miasteczkami, hotelami, sklepami, a przede wszystkim terenami uprawnymi. Kilka wartych zobaczenia oaz znajduje się w Egipcie na Pustyni Libijskiej, zwanej Zachodnią.
Oazy Pustyni Zachodniej
Najciekawszą, ale najtrudniej osiągalną ze względu na odległość, gdyż leży na zachodnim krańcu kraju przy jego granicy z Libią, jest oaza Siwa. Przez wieki nieznana i praktycznie niedostępna, zachowała swoje zwyczaje oraz zabytki w antycznych grobowcach i stary meczet Sidi Sulejmana. Cztery duże oazy: Baharija, Farafra, Dachla i Charga położone są na wielkim, nieregularnym łuku, jaki tworzy łącząca je ponad tysiąckilometrowa szosa biegnąca przez pustynię. Zaczyna się ona w pobliżu piramid w podkairskiej Gizie, aby do Nilu ponownie dotrzeć powyżej Luksoru. Byłem w pierwszej z tych oaz, gdyż jest najłatwiej osiągalna. Od Kairu dzieli ją blisko 400 km niezłej, asfaltowej, ale męczącej drogi. Jednodniowy wypad, aby na miejscu zobaczyć to, co jest tu najważniejsze, zajął nam niemal 18 godzin.
Ciąg wielu oaz
Baharija (Al-Bahrijja) jest właściwie zespołem kilku oaz stykających się ze sobą, ale przedzielonych piaskami i nieużytkami, z fantastycznie uformowanymi przez przyrodę skałami i wzgórzami. Wioski zamieszkane są w sumie przez około 7 tys. osób. Największą wioską, wyglądającą jak miasteczko, jest Al-Bawiti. Dojeżdżając do oazy najpierw zobaczyłem kilka wysokich, naturalnych wzgórz przypominających kształtami z oddali piramidy. Na płaskich obszarach znalazły miejsce tereny rolnicze. Uprawia się tu pszenicę, oliwki, palmy daktylowe, a także owoce mango i orzeszki. Jest tu łącznie ponad 400 źródeł wody mineralnej, zarówno zimnej jak i gorącej. Część z niej trafia do basenów stanowiących idealne miejsce do ochłody przy panujących w tej pustynnej oazie wysokich temperaturach. Chętnie korzystają z nich zwłaszcza młodzi chłopcy. Mieszkańcy tej oazy są potomkami najstarszych tutejszych plemion, Beduinów z Pustyni Libijskiej oraz innych narodów Doliny Nilu, jakie tu osiadły.
Z epoki… dinozaurów
Dzieje oazy zbadane są jeszcze słabo, ale to, co już o nich wiadomo, budzi respekt. Wiadomo np., że przed około 95 milionami lat żyły w tym miejscu dinozaury, i to kilku gatunków, których szkielety zdołano odkopać. A jeżeli chodzi o ludzi, to już w okresie Średniego Państwa (2055-1650 r. p.n.e.) oaza była kontrolowana przez państwo faraonów. Sprowadzano z niej m.in. wino i płody rolne. Mieszkańcy Oazy Północnej, jak wówczas nazywano Bahariję, przedstawieni zostali jako składający dary w grobowcu wezyra w Tebach Zachodnich, a więc na obecnym Zachodnim Brzegu w Luksorze, w czasach faraona Totmesa III (1479-1425 r. p.n.e.). Zachowały się, na obrzeżach Bawiti, będące jedną z tutejszych atrakcji turystycznych, ruiny świątyni Aleksandra Wielkiego z 332 r. p.n.e. Według przekazów i zdaniem niektórych archeologów, przejeżdżał ton ędy i zatrzymał się w drodze z wizyty w wyroczni w świątyni Amona w oazie Siwa.
Dodaj komentarz