Szczawnica
Przez Bereśnik do krzyża na górze Bryjarka

Dochodzę do Bereśnika (843 m n.p.m.). Niewiele się tu zmieniło od mojej ostatniej wizyty opisanej w artykule Jakie znaki takie szlaki. Znaki nadal połamane, podrapane, drzewa pokaleczone? No bo to Beskid Sądecki...
fot: Barbara Górecka
Szczawnica. Przez Bereśnik do krzyża na górze Bryjarka
Zarośnięty krzyż, zarośnięta polana z napisem teren prywatny, zarośnięte głazy skalne pod krzyżem. O wypadek tu nietrudno bo krzyż stoi na kamiennym wzniesieniu a poniżej jest dość głęboko.
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Pod krzyżem na Bryjarce

Tym razem udało się wejść pod krzyż na szczycie Bryjarki (679 m ). Gdy droga poniżej schroniska ostro skręca w lewo, należy przejść kilkanaście metrów łąką na wprost widocznych drzew. Przy nich jest już wąska ale dobra ścieżka. Tam dopiero trafia się na oznakowany szlak. Tym razem już nie było zagrodzone i napisu że prywatny teren. Gospodarz z domu, który pozostał w ruinie gdzieś się przeniósł. Szeroka droga, którą opuściłam sprowadzi na ul. Języki i trzeba byłoby znowu podchodzić sporo do góry pod krzyż. Za ruinami domu jest oznaczenie w lewo ? pod Krzyż. To kilka minut podejścia. U celu teren też bardzo zaniedbany. Zarośnięty krzyż, zarośnięta polana z napisem teren prywatny, zarośnięte głazy skalne pod krzyżem. O wypadek tu nietrudno bo krzyż stoi na kamiennym wzniesieniu a poniżej jest dość głęboko. No cóż? ten krzyż to wizytówka Szczawnicy i widoczny w nocy z wielu sanatoriów oraz z miasta, bo jest oświetlony. Kuracjusze są zachęcani do spacerów w to miejsce? to wyrypa a nie spacer. Kiedyś można tu było posiedzieć na ławeczkach, po których teraz ani śladu. Krzyż został wzniesiony w 1902 roku przez tę samą firmę, która stawiała krzyż na Giewoncie. Wcześniej był tu krzyż drewniany. 12 lipca 2002 roku, w stulecie tego krzyża odbyła się uroczystość i zamontowanie tablicy pamiątkowej.

Granda  toalecie

Wracam do ścieżki i schodzę stromo w dół. Przy ulicy Języki stoi kilka ciekawych starych budynków. Po kilku minutach jestem znowu pod Pijalnią. Obserwuję miejsce ?ważnej ludzkiej potrzeby?. Jeszcze nie tak dawno we wszystkich pijalniach wód mineralnych toalety dla kuracjuszy były bezpłatne, a szczególnie dla tych leczących się wodą w takim zacnym obiekcie. Niestety tu pani pracuje przy kasie fiskalnej i po? 2 zł, bez względu czy to grupa czy soliści. Uważam że to jest już draństwo. Poza sezonem tak nie było. No bo jak wleje to i oddać musi. Przychodzą całe rodziny, emeryci, renciści? często ludzie niezamożni i tak przez dwa lub trzy tygodnie minimum jedna opłata dziennie? Rachunek nie jest trudny. Dobrze prosperująca kawiarnia ?Helenka? (ceny jak na kurort przystało) odsyła swoich gości również do pani z kasą fiskalną. Polak jednak potrafi sobie pomóc w trudnej sytuacji. Pocztą pantoflową szybko rozchodzi się wieść, że można gratisowo i czystych toaletach w Inhalatorium, Urzędzie Miasta i restauracji ?Halka??

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 10 grudnia 2015; Aktualizacja 28 grudnia 2015;
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij