Santorini
Byłam w starożytnym Akrotiri
Około 1600-1500 r., w II tysiącleciu p.n.e. potężna erupcja wulkanu pokryła starożytne Akrotiri 30-40-metrową warstwą pumeksu. Erupcja zatopiła wiele osad ludzkich i dwie trzecie Santorini. Wyspa zmieniła kształt. Dokładna data wybuchu wulkanu Santorini nie jest znana.
Akrotiri znikło, ale wbrew pozorom jednak ocalało, schowane pod warstwą popiołu i pumeksu. Dotychczas nie odkryto jak nazywało się starożytne Akrotiri. Uciekinierzy założyli nową osadę nieopodal i nazwali ją Akrotiri. Być może tak właśnie nazywała się ich pierwsza osada. Słowo „akrotiri” po grecku oznacza przylądek.
Stolica wyspy, Fira, oddalona jest od Akrotiri o 12 km, a lotnisko – o 13 km. Wszystkie odległości na Santorini są niewielkie; długość całej wyspy wynosi 18 km, a szerokość – 12 km. Akrotiri zamieszkuje na stałe niespełna 500 mieszkańców.
Nową osadę zamieszkiwali m.in. różnego rodzaju rzemieślnicy jak również kapitanowie statków i prości żeglarze, którzy mieli domy w jaskiniach. Kapitanowie statków byli baaardzo bogaci: wznosili rezydencje, budowali ulice wyłożone marmurem, sam blichtr! Obecnie w jaskiniach i rezydencjach ulokowały się hotele.
Stary port Santorini – porównywany bywa z Rotterdamem. Leży na skrzyżowaniu dróg morskich między Kretą a Cyprem. Ponadto utrzymywał kontakty handlowe z Grecją kontynentalną, Dodekanezem, Syrią i Egiptem, na co wskazują liczne znalezione przedmioty importowane. Mieściła się tutaj wcześniej handlowa faktoria Minojczyków. Przybywali doń żeglarze z całego basenu Morza Śródziemnego. Odkryto m.in. przedmioty wykonane z kamieni szlachetnych oraz importowaną ceramikę. To była długa morska tradycja.
Jak odkrywano Akrotiri
Starożytne Akrotiri stanowi arcyciekawe stanowisko archeologiczne.* Znajduje się ono niedaleko na południowy wschód od współczesnego Akrotiri i 200 m od brzegu Morza Egejskiego. Można tam dojechać miejskim autobusem z Firy.
Bryły pumeksu uśpiły starożytne Akrotiri nie niszcząc wielu artefaktów, odkrywanych sukcesywnie od 50.lat. Krąży taka oto anegdota dot. odkrycia miasta: wieśniak, którego ciekawiły dziwne otwory na jego ziemi, „pewnego dnia jechał na swoim osiołku, gdy zarwał się pod nimi grunt. Wleciał do dziury, a gdy rozglądnął się, dojrzał resztki naczyń, ściany – krótko mówiąc: wraz ze swoim klapouchym przeleciał cztery tysiące lat i niezapowiedziany wpadł do czyjegoś pokoju”.**
Korzystałam z:
* Jarosław Molenda „Pod słońcem Hellady” str. 46.
** Wykopaliska Akrotiri – Santorini (santorini-more.pl).
Dodaj komentarz