Rodos
Na wyspie joannitów
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Nazwa wyspy Rodos wzięła się od nazwy kwiatu róży. Wyspa zaś przez wieki słynęła z tego, że stał tutaj jeden z cudów starożytnego świata ? Kolos Rodyjski. Postać boga Heliosa odlana z brązu miała ponad trzydzieści metrów wysokości.
Gdy trzęsienie ziemi zniszczyło kolosa, do przetransportowania jego szczątków na kupieckie statki potrzebowano aż dziewięciuset wielbłądów. Dzisiaj wejścia do portu Mandraki w stolicy wyspy strzegą umieszczone na dwóch kolumnach dużo mniejsze rzeźby z brązu przedstawiające jelenia i łanię. Kiedyś wyspa nosiła nazwę Ophioussa, a zawdzięczała to olbrzymiej liczbie zamieszkujących ją węży. Wyrocznia delfijska poradziła mieszkańcom sprowadzenie jelenia i łani. Te rozmnożyły się i zadeptały węże, stając się symbolem wyspy.
Bezpośrednio do portu przylega rodyjska starówka. Zachowała się nad podziw dobrze. Może dzięki temu, że po tutejszych uliczkach można się poruszać jedynie pieszo? Najważniejsza z ulic ? deptak Odos Sokratous to w zasadzie jeden wielki bazar. Możemy tutaj kupić mniej lub bardziej wyszukane pamiątki: złotą biżuterią, dywany, gąbki i miniatury rycerzy w strojach joannitów.
Właśnie oni przed wiekami panowali na wyspie, w razie wojen bronili jej, a został po nich najokazalszy zabytek miasta. Zamek, zwany często Pałacem Wielkich Mistrzów, miał mury grubości 12 metrów i przetrwał aż do 1856 roku, gdy zniszczył go wybuch magazynowanego w nim prochu. Odbudowali go władający wyspą Włosi z przeznaczeniem na przyszłą siedzibę króla Victora Emanuela II i Mussoliniego. Droga do zamku prowadzi ulicą Rycerską. Prawie wszystkie stojące przy niej budynki były przed wiekami zajazdami rycerskimi, stąd nad portalami widnieją herby poszczególnych narodów (m.in. Francuzów, Włochów). Panoramę miasta najlepiej oglądać z wieży zegarowej stojącej na skraju starówki. Na jednym z jej tarasów znajduje się barek, gdzie w cenie biletu wstępu na wieżę dostajemy zimne napoje.
Rodos w najszerszym miejscu ma ok. 80 kilometrów. Ze względu na strategiczne położenie
? 7 kilometrów od brzegów Turcji ? budziła zainteresowanie władców tego kraju. W roku 1480 joannici przez trzy miesiące odpierali szturmy wojsk tureckich. Czterdzieści dwa lata później, po sześciu miesiącach oblężenia przez dwustutysięczną armię Sulejmana Wspaniałego, Rodos padło. Zginęło
470 z 650 joannitów i co drugi najeźdźca.
Kilkanaście minut drogi za miastem znajdujemy niezatłoczone, a niezwykłej urody plaże. Jedna z nich znajduje się w małej, otoczonej skałami zatoczce Anthony’ego Quinna. Aktor dostał ją w podziękowaniu za film ?Działa Nawarony?. Inna urokliwa plaża znajduje się u podnóża studuwdziestometrowej skały, na której stoją resztki świątyni Ateny. Z drugiej strony skały przycupnęło miasteczko Lindhos ? labirynt wąskich uliczek, sklepików, knajpek.
Warto wiedzieć
Żeby popróbować najlepszego na Rodos wina trzeba się wybrać do wioski Embonas. Turyści zwiedzają miejscową fabryczkę wina Emery, ale wystarczy przejść się główną uliczką, by zakosztować tutejszych specjałów. Przed jedną z tawern tablica z menu po polsku, w sklepiku z winami sprzedawca imponuje zestawem podstawowych zwrotów w naszym języku. I jak tu nie kupić u niego co najmniej kilku butelek (zwłaszcza że namawia do uprzedniej degustacji).
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- autor jest redaktorem naczelnym Magazynu Turystycznego Wasze Podróże
Rodos – jako wyspa, jest naprawdę urokliwa. Wprawdzie główne zabytki – zamki joanitów i pozostałości antycznych świątyń nie dorównują pozostałością greckim np. w Turcji, a wszechobecne monastyry z czasem mogą się znudzić, ale niewątpliwie ich położenie jest fantastyczne i bardzo urokliwe! Polecam również wino z Embony (nie tylko z Emery) – jest bardzo intensywne i 'nasycone’ klimatem wyspy. Dla mnie jednak Rodos to WYSPA SŁOŃCA – ono tam króluje i jest jej największym atutem!!!
Właśnie Anthony Quinn nie dostał tej plaży, chociaż chciał, inaczej byłaby prywatna i nie byłoby na nią wejścia ;)