Dadiwank
Odrodzenie monastyru św. Dadi
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Dopiero gdy kontrolę nad tym terenem przejęła w 1993 r. Republika Arcach, rozpoczęto prace konserwatorskie za środki państwowe i kościelne. W 1994 r. Dadiwank ponownie konsekrowano, a monastyr otwarto, ale odbudowa jego zabytków trwa nadal. A przez znawców uważane są one za bardzo cenne. Klasztorny kompleks składa się z głównej świątyni p.w. Bogurodzicy i mniejszych, rozległego narteksu ? kaplicy, dzwonnicy oraz różnych obiektów mieszkalnych i gospodarczych. Wśród nich klasztornego refektarza. W kilku miejscach, na obrzeżach zachowały się fragmenty ich ruin.
Świątynie i narteksy
Główny kompleks, gdyż poza nim, na wzgórzach, znajdują się m.in. ruiny trzech kaplic, otoczony jest murami. Największą budowlą jest tzw. Stara świątynia ? jednonawowa bazylika p.w. Bogurodzicy, wzniesiona na planie wydłużonego prostokąta. Są do niej dwa wejścia ze zdobionymi kamiennymi portalami. Nie zachowane pierwotne sklepienie opierało się na trzech parach pilastrów. Od strony zachodniej przylega do niej, również prostokątny, ale zbudowany poprzecznie narteks ? kaplica biskupa Gregora zbudowana, jak wynika z zachowanej inskrypcji, w 1224 roku. Jej kopuła opiera się na 4 kolumnach.
Wewnątrz niej uwagę zwracają liczne kamienne chaczkary ? tradycyjne ormiańskie płyty z wykutymi na nich krzyżami lub innymi motywami i ornamentami, wbudowane w ściany. Na części z nich wykuto także teksty donacyjne. Natomiast podłoga pokryta jest płytami grobowymi, gdyż kaplica ta przez wieki była nekropolią książęcego domu Górnego Chaczenu. Do świątyni tej od południa przylega Mała Bazylika, jak gdyby wciśnięta między nią i narteks z arkadami mniejszej świątyni, nazywanej katedralną, Arzu Chatun, zbudowanej w 1214 roku.
Dzwonnica biskupa Sargisa
Natomiast od zachodu do szczytu tego narteksu przylega dzwonnica wzniesiona w połowie XIII w. przez biskupa Sargisa, syna ks. Bachrama. Jest to budowla piętrowa, zakończona na szczycie wieżyczką na planie kwadratu, z czterema kolumnami i spadzistym dachem. Niegdyś wisiały w niej dzwony. W dużej arkadowej wnęce dzwonnicy stoją dwie, wspaniale zachowane i bogato zdobione chaczkary, o rozmiarach 3 x 1 m. Najdalej na południe tego kompleksu, ale w odległości niewiele większej niż 2 metry od arkad narteksu świątyni Arzum Chatun, stoi niewielki kościółek ks. Hasana Wielkiego.
Zbudowany na planie prostokąta, z dachem i kopułą niedawno pokrytymi nową dachówką, datowany 1182 rokiem. Bardzo ciekawy także z punktu widzenia średniowiecznej armeńskiej architektury, gdyż wzniesiony z łączonych zaprawą kamieni i fragmentów skał. I wmontowanymi w ścianę frontową kilkoma chaczkarami oraz kopułą z cegieł, które wówczas były tu rzadkim materiałem budowlanym. Wnętrza tutejszych budowli sakralnych są bardzo skromne, co wobec ich opuszczenia i dewastacji przez trzy wieki jest zrozumiale.
Malownicza droga do granicy
Oprócz wspomnianych chaczkar oraz płaskorzeźb zewnętrznych, ze szczególnie ciekawą postaci donatorów trzymających model świątyni, zachowały się tylko fragmenty, i to w nienajlepszym stanie, XIII-wiecznych fresków w soborze Arzu Chatun. A według przekazów, ściany tej świątyni pokryte były wspaniałymi dekoracjami: freskami, sztukaturką i ornamentami. Skromniutki jest też w niej ołtarz, a na ścianach znajduje się zaledwie kilka ikon i kościelnych chorągwi. Ale już to, co zdołano zrewaloryzować w ostatnich latach, budzi nie tylko uznanie, ale i zrozumienie, jak piękny oraz cenny jest to zabytek.
Pora jednak wracać do Armenii. Drugie do niej, północno-zachodnie przejście graniczne z Arcachu jest odległe od monastyru Dadiwank chyba nie więcej niż o dwadzieścia kilka kilometrów. A droga do niego przez góry, wśród skał, jaskiń i grot, a na pewnym odcinku wzdłuż rwącej, górskiej rzeczki, wyjątkowo malownicza. Ona również jest jedną z atrakcji tego ormiańskiego skrawka Zakaukazia.
Dodaj komentarz