Liptowski Jan
Gdzie jest dydaktyczna ścieżka?

Idziemy do centrum miejscowości w poszukiwaniu szlaku edukacyjnego? Według przewodnika to sześć przystanków, czyli tablic, opisujących różne tematy z dziedziny zjawisk krasowych, speleologii i flisactwa na Wagu... ale ich nie ma!
fot: Barbara Górecka
Liptowski Jan. Gdzie jest dydaktyczna ścieżka?
Stąd idziemy jedną ze starych uliczek Liptowskiego Jana. Przy drodze stoją urocze domki, dworki, kasztele, kościół ewangelicki. Wrażenie robią sypárne ? białe murowane budynki. Służyły one do przechowywania zboża...
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Dojeżdżamy autobusem z Liptowskiego Mikulasza na końcowy przystanek w Liptowskim Janie (Lipotovský Jan) pod hotelem Ďumbier.

Tu jest węzeł szlaków. Można stąd wyruszyć w wielu kierunkach. Tu też zaczyna się Jańska dolina (Jánska dolina), doprowadzająca na Ďumbier i do chaty gen. Štefánika. Trasa ta jednak jest bardzo długa i trudna, szczególnie w tym kierunku. My idziemy do centrum miejscowości w poszukiwaniu szlaku edukacyjnego? kiepsko to oznakowane! Z daleka już widać jeden z kościołów więc zaglądamy tam. Jest to kościół katolicki pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela ? patrona wsi. Zbudowany był pod koniec XIV wieku w stylu gotyckim. W XVIII wieku przybrał styl barokowy.

Wśród liptowskich spichlerzy

Stąd idziemy jedną ze starych uliczek miasteczka Liptowski Jan. Przy drodze stoją urocze domki, dworki, kasztele, kościół ewangelicki. Wrażenie robią sypárne ? białe murowane budynki. Służyły one do przechowywania zboża, żywności i majątku rodzinnego.

Ciągle mamy problem z odnalezieniem ścieżki dydaktycznej. Według przewodnika to sześć przystanków, czyli tablic, opisujących różne tematy z dziedziny zjawisk krasowych, speleologii i flisactwa na Wagu. Ma to być zielony szlak edukacyjny, ale go nie ma! Miła pani kieruje nas w prawo za znakiem ?poczta?, by po dojściu do budynku Straży Pożarnej skręcić ponownie w prawo. Jest? podwórko hotelu i koniec drogi. Idziemy teraz ?za nosem? w drogę polno-leśną. Już widzimy panoramę Tatr Zachodnich. Obchodzimy zalesiony cypel grzbietu Kamienicznej, pod którym są tereny narciarskie.

Niełatwo znaleźć drogę

Tak nam się dobrze szło, że się zaszło? blisko szczytu Kusztelskie Łazy. Widzimy w dole rzekę Wag (Vah) i coś nam wysokość nie pasuje, bo to ma być ścieżka dydaktyczna, a nie górska. Wracamy? Okazuje się że nasza ścieżka prowadzi dołem ? przed szlabanem należy skręcić w lewo!!!

Stoi tu rozklekotany wychodek (inaczej latryna, kibelek albo ubikacja, jak kto woli) a zaraz ukryta za nim ?tablica edukacyjna? ? pierwsza i jedyna zachowana na całej trasie. Fajną łąką zbliżamy się do rzeki. Przy ścieżce jest źródełko wody mineralnej, do którego ustawia się ogromna kolejka z kanistrami, butlami itp. Chyba cała wieś tu chodzi… Tablica informacyjna kompletnie zniszczona, więc nie wiem jakie właściwości ma ta woda.

Nad rzeką

Przez kładkę przechodzimy Wag. Tu już się pokazały znaczki-szlaczki. Jesteśmy na kempingu (tędy wiedzie szlak) Borova Sihot niedaleko Liptowskiego Gródka (Liptovský Hrádok). Kemping bardzo fajny! Nad rzeką, w lesie, a i niedaleko górskich szlaków.

Stąd idziemy wałem rzecznym. Tu widać jak wartka, górska rzeka Biała (Belá) wpada do Wagu. Po drugiej stronie rzeki już ukazują się zabudowania Liptowskiego Gródka. Dochodzimy do Hradockiego mostu skąd można dalej iść czerwonym szlakiem do Liptowskiej Porąbki (Liptovská Porúbka), ale my kończymy tu bieg.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 22 września 2010; Aktualizacja 5 grudnia 2017;
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!