Cannes
Gwiazdy leżą pod nogami

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Gwiazdy filmu, tłumy przed festiwalowym pałacem, piękne kobiety, eleganckie stroje, słowem: wielki świat. Tak telewizja pokazuje nam francuski kurort Cannes, w którym co roku w maju odbywa się największego europejskiego festiwalu filmowego.
W Cannes zawsze są tłumy turystów, czy to w szczycie sezonu, czy nawet wtedy, kiedy wydawałoby się gości mogłoby być mniej. Są zawsze. I zawsze są tu rzesze handlarzy byle czym, próbujących wcisnąć przechodniom odpustowe świecidełka. Oni, jak wielu ich kolegów po fachu na całym świecie, nauczyli się już polskiego, ile im trzeba, i gdy tylko usłyszą naszą mowę, zatrzymują wołając: „można targować”.
W alei gwiazd
W miejscu, gdzie nadmorski bulwar zbliża się do pałacu festiwalowego znajdziemy aleję gwiazd, na której najwięksi kina odcisnęli dłonie na wieczną rzeczy pamiątkę. Rozczarowanie. Trochę brudno, trochę nie wiadomo o co chodzi, tablic trzeba szukać pod nogami przechodniów i przedsiębiorców, którzy rozkładają stragany nie bacząc na patriotyczne potrzeby zwiedzających. Tu postój riksz, tu swoje, niezwykłe zresztą gospodarstwo rozstawił pucybut. Z trudem odnajduję tablice Romana Polańskiego, Andrzeja Wajdy i Andrzeja Żuławskiego – tylko ci trzej nasi rodacy zostali uhonorowani w Alei Gwiazd.
Starówka na wzgórzu
Cannes jest malowniczo położone w zatoce Golfe de la Napoule, wzdłuż której ciągnie się wysadzany palmami bulwar de la Croisette, a równolegle do niego piaszczysta plaża. Z bulwaru widać położoną na wzgórzu starą część miasta z pozostałościami rzymskiej osady, gotyckim kościołem i XI-wiecznym klasztorem. Ze wzgórza roztacza się przepiękny widok na zatokę, port jachtowy i nowszą część miasta.
Dodaj komentarz