Interlaken
Jak Szwajcarzy robią czekoldę

Na ziemię szybko sprowadza rzut oka na ceny. Za to, co wydaje się szczególnie smakowite: czekolady z różnego rodzaju orzechami i migdałami, czekoladki, praliny trzeba by zapłacić 60, 70, 80 i więcej franków za kilogram.
fot: Cezary Rudziński
Interlaken. Jak Szwajcarzy robią czekoldę
Cukiernik opowiada o regionach świata z których pochodzi czekolada. Pokazuje wielkie owoce, z których wydobywa się ziarna, ich mielenie, łączenie z cukrem i ? w przypadku, gdy zamierza się otrzymać mleczną, ze śmietanką.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Zajączki, muflony, egipski faraon?

Niewielkie, zaledwie kilkulitrowe naczynie w którym przygotowywana jest masa czekoladowa używania do wytwarzania figurek podczas demonstracji, pracuje non stop. Bo to mieszanie i rozdrabnianie, aby uzyskać potrzebną konsystencję, musi trwać wiele godzin. Dawniej robiono to ręcznie, obecnie są do tego specjalne maszyny. W sali demonstracyjnej na półkach i stolikach stoją wyroby z czekolady. Cała seria zajączków różnych wielkości. Głowa egipskiego faraona. Niemal naturalnej wielkości alpejski muflon. Sporego rozmiaru figurki dwu wieśniaków z białej, mlecznej i ciemnej czekolady. I wiele, wiele innych. Nie licząc wyrobów do skosztowania ? czekoladek i pralinek.

Szwajcarska krówka w czekoladowe łaty

Kulminacyjnym punktem  Czekoladowego Show jest wyrób figurki zabawnej alpejskiej krówki. Mistrz ceremonii najpierw wyjmuje formę z przeźroczystego tworzywa. Następnie nanosi w niej łaty ? bo przecież prawdziwe szwajcarskie krowy są łaciate ? z ciemnej czekolady. W pracy tej pomagają mu ochotnicy, przeważnie ochotniczki, spośród uczestników pokazu. Następnie, gdy te łaty stwardnieją, łączy dwie połówki formy i wlewa do niej mleczną czekoladę z pojemnika, w którym jest ona nieustannie mieszania. A gdy forma jest wypełniona, odwraca ją i przez otwór wylewa nadmiar masy czekoladowej, która nie przylgnęła do ścianek formy.

Koniec spektaklu, pora do sklepu

Figurka musi być przecież pusta w środku, inaczej byłaby zbyt ciężka, a więc i droga. Na chwilę już niemal gotowy wyrób trafia do lodówki, aby szybciej stwardniał. Następnie, nadal w plastikowej formie, figurka stawiana jest od strony otworu, którym wyciekł nadmiar masy czekoladowej, na cienkiej płytce czekolady przyklejając się do niej. Wreszcie mistrz z miną prestidigitatora odcina zbędne fragmenty podstawy figurki, otwiera dwie połówki formy i demonstruje łaciatą, mleczną krówkę. Gdy wszyscy obejrzeli ją dokładnie? łamie swoje dzieło na kawałki i częstuje nimi uczestników show. Koniec spektaklu, zapraszamy do cukierni lub sklepu, w których wybór czekoladowych słodyczy jest, jak już wspomniałem, ogromny.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 4 października 2011; Aktualizacja 7 czerwca 2020;
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij