Honsiu
Japońskie ogrody… kraj dla księgowych

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Księgowy o estetycznej naturze świetnie odnajdzie się w japońskiej rzeczywistości. Japońska rzeczywistość jest zrównoważona. Żadnego debetu, żadnej superaty. Idealnie zbalansowana zarówno w ogrodzie, w kuchni, może i w życiu?
Japończycy hołdują uporządkowanemu stylowi życia. Zasady, procedury i mający zastosowanie układ społecznego porządku wprowadza harmonię i zaufanie do ustalonych reguł. Jeżeli uświadomimy sobie, że na terenie trochę większym do naszego kraju żyje cztery razy więcej ludności, to trzeba mieć na tę symbiozę patent.
Japończycy najwyraźniej go znaleźli. Przestrzeń mieszkalna jest mała. System papierowych ścian, spania na futonach rozkładanych na noc, na matach tatami. Brak dużych, zawadzających mebli. Japońskie ogrody o małej powierzchni ukrywają swe piękno za zasłaniającymi widoki murkami. Iluzjonistyczne perspektywy krajobrazu za architektonicznymi oknami. Sosny przywiązane do żerdzi, ukształtowane w nienaturalnie ?naturalny? sposób. Wszystko po to, by łudzić oko perspektywą, sprawiać wrażenie, że harmonijnie ogród łączy się z górami. Mistrzowsko rozwiązali ten problem twórcy ogrodów zen. Począwszy od XI w. na poletku o wymiarach 30×10 m lub innym kawałku prostokąta idealnie zagrabiony żwir imituje w krajobrazie ocean czy ziemię , a skały… matkę z tygrysiątkami. Aby to zobaczyć trzeba odbyć taką podróż mentalnie. W Japonii nie należy liczyć na długie spacery per pedes. Podróżujemy w zwojach mózgowych. Piękne są ogrody z mchu. Zamiast żwiru przestrzeń przed świątynią zen porasta poletko mchu. Łagodnie przechodzi w las, a tam latarenka, wykrzywiona sosenka i znów pole dla wyobraźni. Musi zadziałać. Jako obserwatorzy kontemplujący piękno siedzimy ? boso ? na podeście świątyni patrząc jedynie na idealny krajobraz. Nawet rynny i opadające liście są zaprzęgnięte w kształtowanie harmonii.
Ogrodnik to w Japonii wielce popłatny zawód . Może trochę niebezpieczny, bo gównie spędza się czas na wysokości pierwszego piętra, przycinając odrosty drzew i przywiązując gałęzie do pożądanego kształtu. Na ziemi jedynym przydatnym narzędziem są grabie. Do grabienia żwiru (w klasztorach zen jest to przywilej jedynie mnichów) lub liści. W japońskich ogrodach nie sadzi się kwiatów. Ogród jest perfekcyjnie zaprojektowany z całorocznych roślin, by o każdej porze roku stanowiły one inny kolorystycznie krajobraz. Nie przesadza się roślin w trakcie roku. Nie ma problemu w utrzymaniu ich w wilgotnej temperaturze japońskiego klimatu wyspy Honsiu ? największej i mieszczącej najpiękniejsze zabytki Japonii.
Dodaj komentarz