Wyszukiwna fraza: ogród japoński

Przy kolejnym pobycie w Kioto starannie wyselekcjonowałam ogrody i zaopatrzyłam się w grube skarpety – nie lubię pomykać boso po świątyniach. Zarezerwowałam czas na kontemplację. Ale dotkliwy chłód odpychał medytacyjne zapędy...

Jeżeli macie ochotę na długie spacery piesze, to ogród japoński będzie niczym drzewko bonzai da mrówki. Ładne, ale klaustrofobiczne, zaś bardzo sprzyjające medytacji i wyciszeniu.

Bez objaśnień można zjeść wszystko na raz, bez degustacji. A wyszukane dania to nic innego jak smakowanie ogrodu. Kolejne odsłony, niespodzianki na małym talerzu, zaskoczenie dla podniebienia lub bezsmakowa dekoracja...

Aby to zobaczyć trzeba odbyć podróż mentalnie. W Japonii nie należy liczyć na długie spacery per pedes. Podróżujemy w zwojach mózgowych. Ogrody to pole dla wyobraźni. Musi zadziałać. Jako obserwatorzy kontemplujący piękno siedzimy – boso – patrząc jedynie na idealny krajobraz.

Najpiękniej jest tu w maju, kiedy wszystko kwitnie. Rośnie tu ponad 50 gatunków roślin pochodzących z Japonii i Azji Wschodniej. Rozległe polany, strumienie, stawek, mostki, skupiska rododendronów i azalii, rosarium przyciągają wielu spacerowiczów.

Piękna pergola w kształcie podkowy pochodzi również z początku XX wieku. Ma długość ponad 700 metrów i otacza staw z fontanną. Jest to popularne miejsce spacerowe. W lecie organizowane są tu nocne spektakle „Grające fontanny”.

Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!