Jantarnyj
Kopalnia pełna bursztynu

Autorka: Anna Ochremiak
Złoża bursztynu znajdujące się w okolicach Jantranego są największe na świecie. Z dwu odkrywkowych kopalni pochodzi 90 proc. wydobycia tego surowca. A okoliczna ludność kopie bursztyn na własną rękę.
fot: Anna Ochremiak
Jantarnyj. Kopalnia pełna bursztynu
Szlaban się otwiera, wjeżdżamy na wysokie urwisko nad gigantyczną dziurą w ziemi. Szerokość odkrywki waha się od 800 do 1500 m, długa jest na 1200 metrów, głęboka na ponad 50. Z tarasu widokowego ogromne koparki i taśmociągi wyglądają jak dziecięce zabawki.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Podjeżdżamy do szlabanu przegradzającego wyboistą drogę do kopalni bursztynu w miejscowości Jantarnyj (????????). Umundurowany strażnik przy szlabanie, z boku jakieś baraki. Idzie tam nasz przewodnik, by zapłacić za bilety i zgłosić grupę.

Kopalnia nie jest łaskawa indywidualnym turystom, trzeba wykupić wycieczkę w jednym z biur podróży w Kaliningradzie albo w którymś z nadmorskich kurortów. Sam bilet do kopalni kosztuje 120 rubli (około 12 zł).

Odkrywka, czyli dziura w ziemi

Szlaban się otwiera, wjeżdżamy na wysokie urwisko nad gigantyczną dziurą w ziemi. To kopalnia odkrywkowa, jedna z dwu na półwyspie Sambijskim, na północ od Kaliningradu. Szerokość odkrywki waha się od 800 do 1500 m, długa jest na 1200 metrów, głęboka na ponad 50. Wokół leżą góry wydobytej z dołu, przykrywającej kiedyś pokłady bursztynu ziemi. Z tarasu widokowego ogromne koparki i taśmociągi wyglądają jak dziecięce zabawki. Rosjanie szacują, że złoże będzie eksploatowane jeszcze przez 90 lat. Dziura w ziemi rozrośnie się do wymiarów 2300 na 2800 metrów!

Niemcy i Rosjanie

Złoża bursztynu znajdujące się w okolicach Jantranego są największe na świecie. Stąd pochodzi 90 proc. tego surowca. Eksploatację złóż na sposób przemysłowy rozpoczęli tu Prusacy w połowie XIX wieku, najpierw drążąc w nadmorskich klifach głębokie tunele. W 1912 roku rozpoczęto wydobycie metodą odkrywkową. Przed wojną Niemcy pozyskiwali tutaj 400-450 ton bursztynu rocznie. W 1945 roku Armia Czerwona zajęła kopalnię. Ponoć żołnierze używali zmagazynowany  bursztyn na opał… Maszyny rozkradziono lub zniszczono, opuszczone wyrobisko wypełniło się wodą. W 1947 roku utworzono w kopalni duży łagier, w którym pracowało około 6 tys. więźniów, rok później wznowiono ich siłami wydobycie. Rosjanie pozyskiwali wtedy około 250 ton bursztynu rocznie, nieco ponad połowę niemieckiego urobku. Po śmierci Stalina kopalnia przeszła pod jurysdykcję cywilną, a w latach 60. wprowadzono nową metodę wydobycia polegającą na wypłukiwaniu bursztynu wodą z kruszconośnej tzw. niebieskiej ziemi. Wtedy też otwarto nową kopalnię ?Primorska?, tę właśnie, na którą patrzymy. Stare złoże ?Siniawinskie? jest także nadal eksploatowane. Na tablicy informacyjnej przy punkcie widokowym przeczytamy, że teraz wydobycie sięga tego samego poziomu, co przed wojną. W metrze sześciennym kruszconośnego iłu znajduje się ponoć 4 kg bursztynu.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 30 listopada 2011; Aktualizacja 7 czerwca 2020;
 

Komentarze: 4

    kasienka.te, 16 grudnia 2011 @ 11:09

    Wiedziałam, że bursztyn się kopie, ale nie sądziłam, że w takich ogromnych kopalniach. Bursztyn do kopalni zupełnie mi nie pasuje. Czy te kopalnie są tylko w Rosji? Nad Bałtykiem? My chyba takiej nie mamy?

    anna, 16 grudnia 2011 @ 11:10

    Duża kopalnia bursztynu jest na Ukrainie, w Klesowie na Wołyniu. Jest też kopalnia w Wietnamie. I to chyba wszystkie wydobywające bursztyn. Na naszym wybrzeżu też są ponoć ogromne złoża, ale położone ponad sto metrów pod ziemią. Odkrywka jest niemożliwa a wydobycie kopalniane – nieopłacalne.

    myamber.com.pl, 29 kwietnia 2013 @ 18:32

    na wołyniu kopalnia jest już zamknięta, ostatnia niemiecka także.

    Krzysiek, 18 lipca 2020 @ 17:51

    „… hitlerowcy dokonali masakry Żydów ewakuowanych tu ze Stutthofu” – a nie byli to przypadkiem Niemcy? Jakie nosili mundury, żołnierzami jakiego państwa byli? Czy nie była to przypadkiem III Rzesza Niemiecka?
    Moi dziadkowie, którzy przeżyli II WŚ ani razu nie wspomnieli o „faszystach” czy „hitlerowcach”. Zawsze było – Niemcy. Zgodnie zresztą z prawdą, więc po co wymyślać jakieś nieistniejące narody czy plemiona?

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij