Właściwie to przez kilka dni jeździłam w Dachstein West w Górnej Austrii, narciarską huśtawką między Gosau, Russbach i Annaberg. Ale na jeden dzień, dla odmiany, wybrałam się do – połączonego z tymi trasami wspólnym karnetem – mniejszego ośrodka Krippenstein-Obertraun. I to był bardzo dobry pomysł.

Ośrodek ten znają przede wszystkim miłośnicy jazdy poza uklepanymi trasami. Doceniają dziewiczy, prawdziwy śnieg, przepiękne widoki, długie zjazdy. Ja raczej szukam przygotowanych tras. Tych nie ma tu wiele, a tak naprawdę jest jedna (nie licząc krótkiego 700-metrowego stoku obsługiwanego przez krzesełkową kolejkę). Ale za to jest to najdłuższy ciągły zjazd w Austrii. Ma 11 km, a różnica poziomów wynosi 1,5 km. I do tego jakie widoki!

Ale zacznijmy od dołu

Kolejka linowa na Krippenstein wyrusza z miejscowości Obertraun. Duża, nowoczesna gondola, która zastąpiła wcześniejsze wagoniki, podobne do tych, jakie kiedyś kursowały na Kasprowy, wywozi nas na Schönbergalm (1350 m n.p.m.). Dla narciarzy to tylko stacja przesiadkowa, ale letni turyści mogą tu przyjechać by zwiedzić dwie słynne jaskinie – Mamucią i Lodową (Mammuthöhle i Rieseneishöhle). Narciarze jednak nie maja pokusy. Groty udostępniane są turystom od końca kwietnia do końca października. Teraz – nie. A zatem przesiadamy się do następnej kolejki. Ten odcinek zbudowano w 1956 roku, ale zmodernizowano tak jak poprzedni w 2007 r. Wyjeżdżamy na Krippenstein, na wysokość 2 109 m n.p.m. W sumie te dwa odcinki mają 4 km i pokonują 1500 m różnicy poziomów.

I tu dwie ciekawostki

Gdy kolejkę oddano do użytku w latach 50., była ona jedyną w Austrii, która wywoziła turystów i narciarzy na wysokość ponad 2 tys. m n.p.m. Dziś jest odnowiona, a w ok. 20 min można stąd dojść do zawieszonej nad 400-metrową przepaścią platformy widokowej „Five Fingers”. Nazwa – pięć palców – oddaje jej kształt. Platforma ma pięć pomostów rozczapierzonych jak palce. Widać z niej kawał świata z malowniczym jeziorem Halsztackim, położonym ok. 1600 m poniżej. Ale to raczej propozycja na lato, choć jeśli nie zawali jak raz śniegiem, można się wybrać tam i zimą. Wtedy na wycieczkę trzeba przeznaczyć około godziny.

Boczna arabeska

Trzeci odcinek kolejki został otwarty w 1961 roku i od tego czasu działa w zasadzie w niezmienionej postaci. Prowadzi z hali Gjaid (Gjaidalm) do górnej stacji wspomnianej kolejki na Krippenstein. Zjeżdżamy do niej główną trasą i małym, dobrze z niej widocznym łącznikiem.

Przeczytaj także...

Dachstein. Na lodowiec od styryjskiej strony

Autorka: Anna Ochremiak

Ośrodek narciarski na lodowcu Dachstein znajduje się na wysokości od 2296 do 2700 m n.p.m. Poprowadzono tu 4 km tras zjazdowych. Jeździ się łatwo, przyjemnie, z pięknym widokiem na góry.

Gosau. Na śnieżnych trasach Dachstein West

Autorka: Anna Ochremiak

Atrakcją tego ośrodka jest Panoronda – 44-kilometrowa huśtawka narciarska z Gossau do Annaberg i z powrotem. Taką wyprawę można zaplanować na cały dzień. Po drodze wiele przytulnych knajpek ze słonecznymi tarasami.

Tatrzańska Łomnica. Kolejki linowe pod słowackimi Tatrami

Autorka: Barbara Górecka

Kolejki ułatwiają dostęp do wyższych partii Tatr. Pierwszą była kolejka linowa (visutá lanovka). Jej dolna stacja znajdowała się na wzniesieniu ponad miastem obok Grand-Hotelu „Praha”. Budowę kolejki rozpoczęto w 1935 r.

Poczytaj więcej o okolicy:

Ötztal. Narty, człowiek lodu i agent 007

Serfaus-Fiss-Ladis. Narciarze są tu... zaopiekowani do bólu

Dachstein. Droga donikąd i spacer w głąb lodowca

Saalbach. Cały ten Narciarski Cyrk