Davos
Królewskie stoki nad słynnym kurortem

Davos i Klosters to zimowe metropolie nie tylko dla miłośników jazdy na nartach i snowboardzie. Są tu dwa sztuczne lodowiska i największe w Europie lodowisko naturalne – do jazdy na łyżwach i gry w curling.
fot: Jarosław Kałucki
Davos. Królewskie stoki nad słynnym kurortem
Davos-Klosters to w sumie 300 km fantastycznych nartostrad, zlokalizowanych przede wszystkim w dwóch masywach: Parsenn i Jakobshorn.
  • Davos. Królewskie stoki nad słynnym kurortem
  • Davos. Królewskie stoki nad słynnym kurortem
  • Davos. Królewskie stoki nad słynnym kurortem
  • Davos. Królewskie stoki nad słynnym kurortem
  • Davos. Królewskie stoki nad słynnym kurortem
  • Davos. Królewskie stoki nad słynnym kurortem
  • Davos. Królewskie stoki nad słynnym kurortem

W centrum Davos Platz znajduje się niewielki masyw Schatzalp. Ta Czarodziejska Góra, którą opisywał Tomasz Mann, to kameralny ośrodek, liczący ok. 10 km tras, wymarzony wręcz dla początkujących narciarzy, choć bardziej zaawansowani również znajdą odcinki wymagające przynajmniej średniego poziomu zaawansowania.

Parsenn – góry nie mniej czarodziejskie

Kolejami Retyckimi z karnetem można dojechać z Davos do Klosters. To wygodne rozwiązanie dla słabiej jeżdżących narciarzy, mieszkających w Davos, którzy chcieliby przejechać przez największy tutejszy masyw – Parsenn. Ale ci, którzy przeceniliby swe siły, zawsze mogą skorzystać z gondolek, które przewiozą bez przesiadki z jednego na drugi kraniec masywu. A to – bagatela – 11 kilometrów.

Zwykle narciarze wjeżdżają na Parsenn kolejką naziemną z Davos Dorf. W połowie drogi jest stacja pośrednia, bo ten pociąg funkcjonuje jak wyciąg. W dół prowadzi tylko czarna trasa, za to od górnej do pośredniej stacji fantastyczna czerwona szeroka nartostrada, idealna do carvingu, z niebieskim, łatwiejszym wariantem.
Dobrzy narciarze jednak zostawiają sobie te trasy na koniec dnia i z pociągu kierują się do gondoli na Weissfuhgipfel. Można stamtąd zjechać co prawda tylko czarnymi i naprawdę stromymi trasami, ale widoki na plątaninę ponad 50 nartostrad wiodących do Klosters są wyjątkowe. Na Weissfluhgipfel rozpoczyna się najdłuższa trasa w całym regionie, tak zwany Nostalgie Run. Została wytyczona 125 lat temu. Liczy 12 km długości i kończy się w miejscowości Kueblis na wysokości 810 m n.p.m.

Klosters – tu się oddycha

Do Klosters natomiast wiedzie niewiele krótsza, 11-kilometrowa czerwona nartostrada, ale jest ona łagodna i nawet słabo jeżdżący narciarze dadzą sobie na niej radę.
Do samego Klosters, ulubionego resortu brytyjskiej rodziny królewskiej warto zjechać. W odróżnieniu od nieco kosmopolitycznego Davos odnajdziemy tu klimat alpejskiego, zacisznego miasteczka. Albo można przeskoczyć na jego drugą stroną, na masyw Madrisa, gdzie dominują typowo rodzinne stoki. Teren narciarski Pischa to przeważnie tereny dla freeriderów i pod tym względem należy do największych w Szwajcarii.

Davos i Klosters to zimowe metropolie nie tylko dla miłośników jazdy na nartach i snowboardzie. Są tu dwa sztuczne lodowiska i największe w Europie lodowisko naturalne – do jazdy na łyżwach i gry w curling. Atrakcją są też zjazdy sankami po trzech trasach oraz łącznie 111 km przygotowanych zimowych szlaków i tras do wędrówek w rakietach śnieżnych oraz 75 km tras do jazdy na nartach biegowych.


autor jest ekspertem narciarskim Travelplanet.pl

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 4 lutego 2025; Aktualizacja 2 marca 2025;
 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij