Pokhara
Letnisko pod Dachem Świata

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
W samym centrum Nepalu leży drugie po stołecznym Katmandu najpopularniejsze wśród turystów miasto kraju, 180 ? tysięczna Pokhara.
Znajduje się w żyznej Dolinie Pokhary położonej na południe od trzech himalajskich ośmiotysięczników w tym regionie najwyższych gór świata: Dhaulagiri (8167 m n.p.m.), Manaslu (8156 m n.p.m.) i odległego zaledwie o 30 km w linii prostej masywu Annapurny (8091 m n.p.m.). Są tu także ?ocierające się? o tę wysokość dwa siedmiotysięczniki, szczyty Gorkha Himal: Himalchuli (7893 m n.p.m.) i Peak (7835 m n.p.m.) oraz święta i dziewicza góra ? nikt jeszcze na nią nie wszedł i nikt nie otrzyma na to zezwolenia ? Machhapuchhare (6997 m n.p.m.).
W odróżnieniu jednak od stolicy Nepalu oraz dwu innych sąsiadujących z nią miast ? byłych stolic pozostałych historycznych królestw Doliny Katmandu ? Bhaktapuru i Patanu, przyciągają ich tu nie zabytki, lecz przede wszystkim niezwykle malownicze położenie oraz znakomite warunki zarówno wypoczynkowe, jak i wypadowe na wyprawy trekkingowe w Himalaje. Mimo znacznej, jak na nepalskie warunki, liczby ludności, Pokhara swoją zabudową bardziej przypomina podgórską wieś letniskową, niż spore przecież miasto. Zajmujące zresztą dosyć rozległą powierzchnię.
Dodam, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu, na progu międzynarodowej popularności turystycznej Nepalu, była to rzeczywiście tylko spora wioska, chociaż z relatywnie nowoczesną zabudową. Jej najciekawszą częścią jest turystyczna dzielnica Lakeside położona nad trzykilometrowej długości wąską zatoką na południowo-wschodnim krańcu pięknego jeziora Fewa-Phewatal, z której wpływa jedna z miejscowych atrakcji, rzeczka Pardi Khola ze sławnym, chociaż maleńkim Wodospadem Dawida ? Devi?s Falls. Nazwa ta, według miejscowego przewodnika, pochodzi od imienia zagranicznego turysty, który w nim utonął.
Patrząc na ten wodospad, trudno to sobie wyobrazić. Ale? jest w tym miejscu również wielki krasowy lej, a rzeczka płynie między przepięknie wyrzeźbionymi przez naturę skałami i wpada do głębokiego na ponad 50 m naturalnego tunelu, wypływając kilkaset metrów dalej ponownie na powierzchnię. Kto więc do niej wpadnie, ma niewielkie szanse na przeżycie.
Jezioro Fewa jest drugim pod względem wielkości w kraju. Długim na niemal 10 i szerokim na ponad 1,6 km. Biegnie nad nim dookoła, z górą 18-kilometrowej długości droga, a na większości odcinków tylko ścieżka rowerowa między ryżowymi poletkami, gajami bananowców, cytrusów, figowców i kaktusów.
Świetne miejsce ? sprawdziłem to osobiście ? do takich wycieczek wypożyczonym rowerem. Z przepięknymi widokami na góry, ale również i bawoły odświeżające się w ceglastej, gdy ją poruszyć, wodzie jeziora. Zabarwianej tak przez minerały, głównie żelazo, znajdujące się w glebie. Jezioro jest także świetnym miejscem do pływania po nim łódkami wypożyczanymi w którejś z przystani.
Na środku jeziora, na malutkiej wyspie, stoi Złota Świątynia Vahari Mandli zbudowana w XVIII w. i poświęcona jednej z inkarnacji boga Wisznu ? dzikowi Vahari. Jest to jeden z trzech ? pozostałe to XVII?wieczna świątynia Bhindhya Basini w starej, północnej części Pokhary i zdobiona ciekawymi rzeźbami erotycznymi świątynia Bhimsena ? miejscowych zabytków. Warto jednak, mając czas, zajrzeć również do pokharskich muzeów: Międzynarodowego Gór oraz regionalnego Pokhary.
We wspomnianej już turystycznej dzielnicy Lakeside są niezliczone uliczki i zaułki z artykułami przeznaczonymi głównie dla zagranicznych gości. Wśród nich ciekawymi pamiątkami z metalu, m.in. sławnymi nepalskimi nożami khukri, biżuterią srebrną, rękodziełem ze skóry, rogów i kości zwierząt, tkanin czy drewna. Oczywiście także odzieży. Wełnianej ? znakomite grube nepalskie swetry, czapki i rękawice oraz wodoodporną ? na górskie wyprawy, stosownym obuwiem itp. Nie brak tam również agencji turystycznych oferujących poza tradycyjnymi usługami, także wynajmowanie licencjonowanych przewodników górskich oraz udział w wyprawach trekkingowych. O restauracjach, barach, kawiarenkach wszelkiej maści i kuchni nawet nie wspominam, bo w takim miejscu musi ? i jet ich mnóstwo.
Koniecznie trzeba jednak odwiedzić także położone na obrzeżach miasta, około 5 km od jego centrum, osiedle uchodźców tybetańskich Tashi Palkhel. Jedno z najstarszych w Nepalu. I chociaż czasy, gdy można było w nim kupić za bardzo umiarkowane ceny autentyczne tybetańskie bądź chińskie antyki, to już odległa przeszłość, zakupy w nim bywają nadal atrakcyjne. Przede wszystkim rękodzieła tybetańskich uchodźców, którzy znaleźli w Nepalu drugą ojczyznę. Ale również wyrobów i towarów sprowadzanych górskimi ścieżkami z Tybetu. Warto też zobaczyć tutejszą autentyczną tybetańską gompę oraz chociaż trochę ?liznąć? tak ciekawej, unikatowej i na naszych oczach ginącej tybetańskiej kultury oraz tradycji, tańca czy śpiewu.
Pokhara, to jak już wspomniałem, również miejsce wypadowe na trekkingi w wyższe partie Himalajów. Zwłaszcza do bazy, a następnie na szlak wiodący dookoła masywu Annapurny. Bądź bliżej, do miejsc widokowych, takich jak Kahun Danda na wysokości niespełna 1,5 km czy inne nad wsią Sarangkot, z których roztaczają się wyjątkowo piękne panoramy ośmio- i siedmiotysięcznych szczytów i masywów górskich.
Chociaż? żeby zobaczyć fascynujący wschód słońca na Annapurnie wystarczy przeważnie tylko wejść przed świtem na dach hoteliku, w którym się nocuje ? a jest ich bardzo wiele i są do tego przystosowane. O ile oczywiście widoku nie zasłania jakiś wyższy budynek. Piękne widoki i kolejne fantastyczne panoramy gór oraz ciekawe okolice tej części kraju ogląda się także jadąc z Pokhary do stolicy. Bo miasto to ? i inne zabytkowe w Dolinie Katmandu zawsze przecież jest głównym celem podróży do Nepalu. Oczywiście o ile nie stanowi go tylko wyprawa na himalajskie szczyty.
Dodaj komentarz