Lignano
18 tysięcy parasoli na plaży

Autorka: Anna Ochremiak
Kilometry szerokich, piaszczystych plaż zastawiono tysiącami leżaków. Osiemnastoma tysiącami leżaków. Taki zestaw – parasol plus dwa leżaki – kosztuje od kilkunastu do trzydziestu paru euro. Dziennie – oczywiście.
fot: Anna Ochremiak
Lignano. 18 tysięcy parasoli na plaży
Czy chciałabym tu spędzić moje wakacje? Nie. Ale cieszę się, że to miejsce zobaczyłam, rozumiem, że może być atrakcyjne dla innych. Wydaje się, że jest.
  • Lignano. 18 tysięcy parasoli na plaży
  • Lignano. 18 tysięcy parasoli na plaży
  • Lignano. 18 tysięcy parasoli na plaży
  • Lignano. 18 tysięcy parasoli na plaży
  • Lignano. 18 tysięcy parasoli na plaży
  • Lignano. 18 tysięcy parasoli na plaży
  • Lignano. 18 tysięcy parasoli na plaży
  • Lignano. 18 tysięcy parasoli na plaży
  • Lignano. 18 tysięcy parasoli na plaży
  • Lignano. 18 tysięcy parasoli na plaży
  • Lignano. 18 tysięcy parasoli na plaży
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Lignano, znane przede wszystkim jako Lignano Sabbiadoro, jest jednym z najbardziej obleganych i najbardziej rozrywkowych włoskich kurortów nad Adriatykiem.

Czy chciałabym tu spędzić moje wakacje? Nie. Ale cieszę się, że to miejsce zobaczyłam, rozumiem, że może być atrakcyjne dla innych. Wydaje się, że jest.

Świat leżaków

Kilometry szerokich, piaszczystych plaż zastawiono tysiącami leżaków. Osiemnastoma tysiącami leżaków. Taki zestaw ? parasol plus dwa leżaki ? kosztuje od kilkunastu (13) euro za najmarniejszy gatunek w ostatnim rzędzie od morza, do trzydziestu paru euro w wersji wypasionej, w podobie własnej wiatki na plaży. Dziennie ? oczywiście. Goście hotelowi maja swoje przydziałowe hotelowe plaże, na których płacić nie muszą. To znaczy ? płacą, ale mają plażowanie wliczone w hotelowa cenę.

Trzy światy

Lignano dzieli się na trzy dzielnice o odrębnym charakterze. Najstarszą jest Lignano Sabbiadoro. Jest to też najgwarniejsza i najbardziej rozrywkowa część kurortu, domena ludzi młodych, nastawionych imprezowo. Kolejna, Pineta (?Sosnowa?), to dostojna dzielnica pełna austriackich emerytów, ale wcale nie senna i nie spokojna w letnie ciepłe wieczory. Ostatnią jest Riviera, najmniej zagospodarowana, najdziksza i najdalsza od centrum. Najbardziej kameralna, najbardziej zielona ale ? jak się wydaje ? najmniej prestiżowa. Jednym słowem ? dzielnica dla ubogich. Cała ta hotelowa  zabudowa ciągnie się od strony pełnego morza. Od strony laguny znajdują się tereny zaplecza wielkiego miasta ?kombinatu dla letnich turystów. I ogromna marina.

Pierwszy hotel na malarycznym bagnie

Miejscowość o nazwie Lignano powstała nieco ponad 100 lat temu, na początku XX wieku. Wtedy to wizjonerzy, którzy nie mogli nawet przewidzieć jak będzie wyglądało to miejsce za lat sto, postanowili wybudować  hotel na bagnistym półwyspie odgraniczającym Lagunę Marano od pełnego morza a przy nim zagospodarować plażę. Inwestycję ulokowali w miejscu trudno dostępnym, do którego można było dotrzeć jedynie łodzią. Ten pierwszy hotel, otwarty w 1903 roku „Marin” stoi do dziś. Ocalał jednak cudem, bo inwestycja okazała się nierentowna: kuracjusze, pogryzieni przez komary, a w skrajnych przypadkach zgnębienii przez malarię, zrobili przyszłemu kurortowi czarny PR. Pomysł budowy na lagunie turystycznej osady poszedł w zapomnienie na 20 lat.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Komentarze: 1

    markus2, 17 sierpnia 2014 @ 11:47

    A co tu tak pusto na tej plaży?

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij