Plany bliższe i dalsze

Zjazd zaczynamy od przeczłapania nieco ponad stumetrowego odcinka na nartach. To po to, by ? jak tłumaczy Martin Buček, odpowiedzialny za PR ośrodka ? narciarz przed zjazdem miał odpowiednia rozgrzewkę. Prawda jest jednak taka, że stok znajduje się na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego, nie można więc bez potrzeby wycinać roślinności (podszczytową okolice porasta kosówka) ani profilować tras. Jak jednak zapewnia nasz rozmówca ? ośrodek uzyskał już zgodę n drobną korektę trasy, która umożliwi zjazd bez człapania. Co więcej, w planach ośrodka na najbliższe lata jest połączenie obu stoków swoistą narciarską huśtawką ? systemem wyciągów i tras umożliwiających przejechanie z jednego na drugi i z powrotem. Wtedy pewnie tu wrócę, bo podobało mi się na tym karkonoskim uboczu.

Z widokiem na Śnieżkę

Tymczasem zjeżdżamy trasą, która jest. Bardziej urozmaicona niż przygraniczny stok, szeroka, łatwa (także oznaczona na górze na czerwono, niżej na niebiesko), bardzo przyjazna. Liczne zakręty i zawijasy nadają jej nieco turystycznego charakteru, zwłaszcza, że cały czas mamy widok na osadę (część Małej Upy) U Kostela z zabytkowym kościółkiem z 1805 roku i górującą nad całym landszaftem Śnieżką. Kilka chopek dla snowboardzistów raz objeżdżamy, raz pokonujemy dusząc muldy. Na dole duża i nowoczesna restauracja i współczesne zaplecze. Ta część ośrodka jest znacznie starsza niż stok przy granicy ? funkcjonuje tu już od pół wieku.

Na wszystko zbrakło czasu

Gdy słońce chyli się ku zachodowi a zamknięcie tras zbliża się nieuchronnie, pora wracać. Oddajemy skipasy w kasie (zastaw 100 koron) i równoległym do orczyka talerzykiem wyciągamy się do góry. Stąd łatwym zjazdem (trochsę trzeba nawet tupać) docieramy do placyku, na którym czeka już skibus. Kilka minut jazdy i jesteśmy na parkingu w centrum przy granicy.  Zabrakło tylko czasu na zwiedzenie kościółka i by pospacerować na biegówkach po tutejszych trasach? Podobno są niepowtarzalne, jedne z piękniejszych w Karkonoszach, z widokiem na Śieżkę? No cóż, może następnym razem. W ośrodku jest 17 km przygotowanych tras do narciarstwa biegowego, w tym nowa trzykilometrowa pętelka ? Okruh Kraví hora.

Przeczytaj także...

Malá Úpa. Tuż za granicą, a jakże inaczej

Autorka: Anna Ochremiak

Wieś podzielona jest na dwie odległe od siebie części: Dolní Malá Úpa i Horní Malá Úpa (górna i dolna). Przy samej przełęczy (Horní Malá Úpa) stoją w zasadzie tylko budynki służące obsłudze turystów: pensjonaty, hotele, schroniska.

Dolina Bachledowa. Rewolucje pod nową gondolą

Autorka: Anna Ochremiak

Ogólne wrażenie… Bardzo dobre. Tłoku nie było, stoki przygotowane, nawet toalety, choć na razie w brzydkich niebieskich kontenerach, to ciepłe.  To, czego zbrakło, to widoki - przez dwa dni chmury rozstąpiły się tylko na jedna maleńką chwilkę.

Krynica Zdrój. Gondolką na Jaworzynę Krynicką

Autorka: Anna Ochremiak

Uważam, że to jeden z ciekawszych ośrodków narciarskich w Polsce, a widok na Tatry z okolic górnej stacji kolejki gondolowej każe zatrzymać się na chwilę za każdym wjazdem i za każdym wjazdem zachwyca na nowo.

Poczytaj więcej o okolicy:

Szpindlerowy Młyn. Rodzinne zjazdy na stokach Medvědína

Červenohorské sedlo. Narciarska przygoda na przełęczy

Dolní Dvůr. Rodzinne stoki w karkonoskiej dolinie

Benecko. Pełno ludzi na biegowych trasach