Kosów Poleski
Neobarokowy pałac w odbudowie
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
W stronach rodzinnych Tadeusza Kościuszki obok rekonstrukcji dworku, w którym się urodził i kościoła stojącego w miejscu tego, gdzie go ochrzczono, jest jeszcze trzeci ciekawy obiekt, chociaż nie związany z Naczelnikiem w żaden sposób.
To neogotycki pałac Pusłowskich w miejscowości Kosów Poleski na Białorusi, zbudowany na wzgórzu w odległości kilkuset metrów na zachód od dworku Kościuszków. Dodam, że miasteczko Kosów, w latach międzywojennych powiatowe, obecnie dwutysięczna osada, wzmiankowany był w dokumentach pisanych już w 1494 roku. W rzeczywistości z badań archeologicznych wiadomo, że pierwsze osadnictwo w tych okolicach datowane jest już na 10-9. tysiąclecie p.n.e. (!). W X-XI wiekach ziemie te wchodziły w skład Rusi Kijowskiej, a od XIV w. Wielkiego Księstwa Litewskiego. Faktycznymi ich właścicielami były kolejno rody Iljiniczów, Sapiehów i Jundziłłów, a później Flemingów i Czartoryskich. Po nich przejęli je Pusłowscy.
Siedziba Pusłowskich
Kazimierz Pusłowski rozpoczął w 1838 roku budowę wspaniałej neogotyckiej siedziby. Pałac zwany też jest, ze względu na styl angielski, baszty i wieże, zamkiem. Jego projektantem był Franciszek Jaszczołd, a pomagał mu w tym Władysław Marconi. Dokończył zaś budowy w 1840 roku – tempo, zważywszy na ogrom pałacu: fasada ma 120 metrów długości, a budowla 8 wież oraz narożne baszty, 1-2 piętra i dwa skrzydła z ostrołukowymi oknami, imponujące – jego syn Wandalin. W latach międzywojennych w pałacu tym na parterze miało siedzibę kosowskie starostwo powiatowe. Podczas wojny budowla spłonęła i gdy oglądałem ją po raz pierwszy w 2006 roku (pierwsze trzy zdjęcia w galerii) była tylko w nieźle zachowanej, opuszczonej i porośniętej lasem oraz krzewami ruinie. Stropy były częściowo zawalone, okna powybijane, ale mury trzymały się mocno.
Będzie hotel i muzeum
Zastanawiałem się wówczas, czy ktoś podejmie się odbudowy tego pałacu, bo położony jest on na uboczu głównych szlaków turystycznych, chociaż w pięknych okolicach. Okazało się, że już w roku następnym zakończono przygotowywanie planów jego rewaloryzacji i rozpoczęto prace. Obecnie są one już mocno zaawansowane. Odbudowano stropy i całość pałacu i jego skrzydeł pokryto dachem. Wstawiono nowe okna i drzwi, odrestaurowano już niemal w całości wieże i ściany zewnętrzne, wykonano też sporo prac wewnątrz. Po zakończeniu rewaloryzacji pałacu oraz jego wyposażeniu, co wymaga jeszcze paru lat pracy oraz sporych nakładów, ma on stać się muzeum, ośrodkiem kulturalnym, a w części także kompleksem hotelowo-konferencyjnym. Nie ma więc wątpliwości, że zwiększy to zainteresowanie również dworkiem Kościuszków. Zwłaszcza, że przejście między nimi zajmuje kilka minut. Pałac odbija się nawet przy dobrej pogodzie w stawie dawnego folwarku Mereczowszczyzna.
Dodaj komentarz