Berno
Od fontanny do fontanny…
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Wchodząc w Kramgasse, wchodzi się w rejon najstarszy. Tutaj znajdują się i miejski ratusz i katedra. Przy Kramgasse mieszkał od 1902 r. Albert Einstein, którego dom jest obiektem muzealnym. I tutaj można podziwiać fontanny – Samsona i Zähringena. Wąski zaułek prowadzi na niewielki plac przed ratuszem. Ten uroczy budynek z trójkątnym frontonem i lekką loggią pochodzi z początku XV w. i nadal służy za siedzibę rady miejskiej i rady kantonalnej. Przed ratuszem stoi następna XVI-wieczna fontanna – rycerza w zbroi z chorągwią. Jest na niej herb Berna – niedźwiedź na ukośnym pasie. A stąd po kilku krokach osiąga się kraniec starego miasta. Uliczki biegną ukosem, zakolami, spadają ku rzece – to rejon Nydegg z charakterystyczną, urokliwą mozaiką kamienic i zaułków. Na miejscu pierwotnego zamku – twierdzy stanął kościół Nydegg, a obok pomnik księcia – fundatora miasta z niedźwiedziem. To piękna okolica. Na drugi brzeg rzeki przejść można mostem Nydegg z 1844r. lub położonym obok najstarszym berneńskim mostem Untertor, wybudowanym z kamienia w drugiej połowie XV w. na miejscu spalonego mostu drewnianego. Zwrot w kierunku serca starówki prowadzi na plac katedralny.
Post scriptum…
Dwie kobiety rozmawiały i nerwowo gestykulując wskazywały na bruk. Zaintrygowało mnie, cóż takiego znajduje się na bruku. Myślę sobie – coś niezwykłego: napis, odcisk? Jedna z nich wyciągnęła aparat i strzeliła temu czemuś fotkę. Kobiety nadal gestykulując odeszły. Ciekawość zwyciężyła i ja zbliżyłam się do tego czegoś na bruku. Sama śmiałam się ze swojego zaskoczenia na widok rozdeptanej paczki po papierosach. Ani chybi fotka mieszkanki Berna trafiła na biurko burmistrza, albo co najmniej szefa od utrzymania czystości na ulicach.







Dodaj komentarz