Genewa
Platany. Jak bezlistne rzeźby…

Autorka: Teresa Pąkowa
W Genewie bulwar ciągnący się wzdłuż jeziora obsadzony jest podwójnym szeregiem żywych… kandelabrów. Przez coroczne usuwanie odrostów uzyskano efekt korony niemal bezlistnej z naroślami w miejscu usuwanych gałązek.
fot: Teresa Pąkowa
Genewa. Platany. Jak bezlistne rzeźby…
Obserwowałam platany w maju, w Genewie i w Gironie, a więc w tamtejszym klimacie wegetacja była już mocno zaawansowana, a przycinane platany wyglądały jak przedziwne i bardzo ciekawe, ale niemal bezlistne rzeźby.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Platany – piękne drzewa o rozłożystej, niemal królewskiej koronie znane są u nas jako drzewa parkowe.

Wykorzystuje się je najczęściej jako solitery, tj. w języku architektów zieleni – samotnie stojące osobniki na odsłoniętej przestrzeni, zdobiące swym pokrojem, kolorem czy kwiatem. W ten sposób wydobywa się wyjątkowość kształtu wyeksponowanego egzemplarza i uzyskuje zamierzony efekt dekoracyjny.

Platan jest drzewem znanym w całej Europie, ale szczególnie dobrze czuje się w jej południowo-zachodnich rejonach (Włochy, Francja, Hiszpania). Charakteryzuje się szaropopielatą korą złuszczającą się w wąskimi płatami, po czym zostają seledynowo-żółte przebarwienia. Zarówno niepozorne kwiaty jak i nasionka skupione są w kulkach, zwisają na długich szypułkach, co dodatkowo „ubiera” całe drzewo. W Polsce największe i najstarsze osobniki żyją w Chojnie (zachodniopomorskie) i Dobrzycach  (Wielkopolska). Drzewa te zupełnie inaczej eksponowane są w swoich naturalnych rejonach, czyli na południu Europy. Wykorzystywane są zwłaszcza do obsadzania bulwarów, dróg i alei, a jednocześnie przez zabiegi ogrodnicze pozbawia się je wspaniałych, naturalnych koron.

Jak żywe kandelabry

Po zewnętrznej stronie murów okalających stare miasto w Awignon można zobaczyć piękny szpaler starych platanów, ale z nieznacznie zmodyfikowanymi koronami. Przez usunięcie w młodości drzewka głównego pędu uzyskano efekt korony w kształcie kielicha. W Genewie bulwar ciągnący się wzdłuż wybrzeża nad Jeziorem Genewskim obsadzony jest podwójnym szeregiem żywych… kandelabrów. Przez coroczne usuwanie odrostów i pozostawiania tylko jednego pędu uzyskano efekt korony niemal bezlistnej z przedziwnymi naroślami w miejscu usuwanych gałązek. Obserwowałam te platany w maju, a więc w tamtejszym klimacie wegetacja była już mocno zaawansowana, a przycinane platany wyglądały jak przedziwne i bardzo ciekawe, ale niemal bezlistne rzeźby.

Intrygujące, ciekawe… okaleczone

Podobne drzewa widziałam na południu Hiszpanii jako pojedyncze egzemplarze i w alejach; nadmorski bulwar na Costa Brava  od Malgrat de Mar do granic Barcelony wysadzony jest platanami tyle, że młodszymi od genewskich, ale też przycinanymi. Tak formowane drzewa są ciekawe, intrygujące, ale nasuwają też skojarzenia z okaleczeniem. Zadziwia zaś odporność i życiowa siła platanów, które niemal pozbawione swoich naturalnych płuc – mimo wszystko rozwijają się. Zastanawia również, jakimi względami powodowane jest to „strzyżenie”. Z jednej strony jesienią nie ma problemów ze sprzątaniem opadłych liści, ale z drugiej w tamtejszym gorącym klimacie ocienione deptaki są bardzo pożądane. A może po prostu poczucie takiej estetyki?

* * * 

Spodziewam się, że  ktoś z Czytelników Otwartego Przewodnika Krajoznawczego objaśni zjawisko fachowo..

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij