Rymanów
Dęby Pamięci na cmentarzu
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Między Kalwarią Rymanowską a kościołem św. Wawrzyńca jest cmentarz parafialny, a obok zwane Dębami Pamięci. W 1940 roku NKWD zamordowało ponad 21 tysięcy polskich jeńców wojennych, w tym 13 oficerów z Rymanowa. 14 kwietnia 2012 roku w ramach programu ?Katyń? ocalić od zapomnienia? przy cmentarzu posadzono 13 dębów poświęconych ofiarom tej zbrodni.
Posadziły je rodziny ofiar. Przy każdym drzewku stoi kamień z tablicą pamiątkową informującą komu jest ono poświęcone. Naprzeciw dębów stoi obelisk poświęcony ofiarom katastrofy smoleńskiej w kwietniu 2010 roku. Obok jest cmentarz. Został założony pod koniec XVIII wieku. Najstarsze zachowane nagrobki są z początku XIX wieku. To pomniki rodziny Skórskich, ówczesnych właścicieli miasta ? kamienne nagrobki z marmurowymi tablicami, z popiersiem Chrystusa i żelaznym krzyżem. Zachowała się też kwatera rodziny Potockich. Jest mogiła hr. Anny Potockiej, jej synów Jana i Józefa oraz ich rodzin. Groby pozostałych członków rodziny rozsiane są po świecie. Tu zamieszczono tablice pamiątkowe. Grób hrabiego Stanisława Potockiego, założyciela Rymanowa-Zdroju znajduje się w kaplicy ks. Lubomirskich w Bazylice Dominikańskiej w Krakowie. Są też groby proboszczów rymanowskich i żołnierskie mogiły zbiorowe z okresu I wojny światowej i kampanii wrześniowej 1939 roku. Na tym cmentarzu grzebani są też zmarli w Iwoniczu Zdroju. W 2010 roku wybudowano nową kaplicę cmentarną.
Warto wiedzieć
We wrześniu 1939 r. Rymanów znalazł się pod okupacją niemiecką i został wcielony do Generalnego Gubernatorstwa. W 1940 roku na terenie majątku Potockich na zlecenie władz niemieckich zaczęto budowę obozu. Jego pierwotnym przeznaczeniem było stacjonowanie pułku artylerii Wermachtu. Stało się inaczej. Latem 1941 roku obóz stał się więzieniem dla kilkunastu tysięcy oficerów i żołnierzy, jeńców z Armii Czerwonej. Trzymano ich w nieludzkich warunkach. W obozie wybuchła epidemia tyfusu plamistego. Dziennie umierało około stu jeńców. Ciała grzebano w mogile zbiorowej na rymanowskim cmentarzu. Zmarło 8 tys. jeńców i kilkudziesięciu mieszkańców Rymanowa i okolicy. Obóz ten istniał przez rok. Z choroby i wycieńczenia zmarło 10 tys. ludzi. Po obozie w mieście już nie ma śladu. Tylko ślad na cmentarzu przypomina o tych zdarzeniach.
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- filmik autorki
Dodaj komentarz