Stambuł
Obszedłem całe mury Bizancjum

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Była ona rzeczywiście pokryta złotą blachą i ozdobiona rzeźbami, m.in. posągiem Nike ? uskrzydlonej bogini Zwycięstwa, czterema brązowymi słoniami oraz wizerunkiem Teodozjusza Wielkiego. Współcześnie jest zamurowana. Twierdza ta została w XV w. rozbudowana przez Mehmeda Zdobywcę, który wzniósł dodatkowe trzy wysokie okrągłe wieże nie wchodzące w system murów od strony lądu. Połączone jednak z nimi murem kurtynowym. W Wieży Inskrypcji było w przeszłości więzienie dla ambasadorów wrogich państw oraz urzędników, którzy ?podpadli? sułtanowi. Natomiast w jednej z dwu wież północnych, między którymi była Złota Brama, wykonywano egzekucje skazańców.
Wyrwy w murach pod miejskie arterie
Stąd rozpoczynają się Mury Bizancjum, nazywane też Murami Teodozjusza. Potężne, wysokie na kilkanaście metrów, po odnowieniu świetnie wyglądają. Chociaż dalej w kierunku północnym są one w różnym stanie. Na niektórych odcinkach nawet poważnie zrujnowane. Mimo to stanowią przeszkodę i przejść przez nie do miasta nadal nie da się. To możliwe jest tylko przez sześć dużych bram, w większości również przejezdnych dla samochodów, oraz parę przejść dla pieszych.
W trzech miejscach przez mury przebito szerokie ulice dla potrzeb komunikacyjnych. Obok bramy Topkapi w połowie XX w. rozebrano część murów aby poprowadzić przez nie Millet Cadesi, ważną arterię dla ruchu samochodowego, a później także szybkiego tramwaju poprowadzonego przez centrum historycznej części miasta. Aż do pałacu Topkapi, dworca Sirkeci, przystani promowej w Eminönű i dalej przez Galata Köprűsű (Most Galacki) nad Złotym Rogiem, wzdłuż europejskiego wybrzeża cieśniny bosforskiej. Brama Topkapi, w przeszłości św. Romana, nazwana została tak (po turecku to Brama Armatnia), gdyż to w nią Mehmed Zdobywca wycelował swoje najcięższe działa.
Parki, cmentarze, rudery
Podobnie obok bramy Sulukulekapi przebito odcinek murów między dwiema basztami wytyczając bulwar Adnan Menderes Vatan oraz trasę metra biegnącego częściowo na powierzchni ziemi. Czwarta z dużych arterii komunikacyjnych przecinających mury, Fevzipaşa Cadesi przebiega obok wieży bramy Edirnekapi i teren częściowo rozebranego muru. Po zachodniej stronie ulic wytyczonych wzdłuż murów znajdują się robotnicze dzielnice, ale także duży cmentarz, park i tereny zielone. Na sporym odcinku biegnie tamtędy również linia tramwajowa.
Ulice te nie znajdują się bezpośrednio przy murach, lecz oddziela je od nich dawna fosa zachowana tylko we fragmentach, z przerzuconymi nad nią mostkami. Są na niej oraz przyległych terenach parki ? największy i najładniejszy koło twierdzy Siedmiu Wież. Idąc na północ mijam też gospodarstwo ogrodnicze z dużą uprawą kwiatów, liczne poletka z pracującymi na nich ludźmi, a raczej wyjątkowo fragmenty niezagospodarowane. Przejście po wewnętrznej stronie murów, aby obejrzeć je dokładniej jest możliwe na paru odcinkach, gdzie wzdłuż nich biegną ulice. Na pozostałych aż do murów dochodzą domy, nierzadko rudery.
Zbyt ambitny program
To mało atrakcyjny fragment miasta. Wszędzie gdzie jest to tylko możliwe przechodzę jednak przez bramy w wieżach i murach na ich drugą stronę. Konstrukcje umocnień są potężne, nadal wywołują respekt. Chociaż w większości otoczenie bram, a zwłaszcza murów jest zaniedbane. Zaraz za bramą Belgratkapi (Belgradzką) natrafiam na niewielki cmentarz. Po wewnętrzne stronie następnych na cuchnące zaułki. Mijam świetnie utrzymane fragmenty murów, wieże i bramy, ale i odcinki zrujnowane. W pewnym miejscu, między Silvirikapi i Mevlanakapi dostrzegam na koronie murów idących po nich młodych ludzi.
szkoda, ze tekst jest podzielony i poszatkowany reklamami bo czyta się bardzo ciekawie. Przydało by się więcej fotografii pokazujących obiekty.