Tatry
Stoki tylko dla zaszczepionych

Po południowej stronie Tatr na tereny narciarskie miasta Vysoké Tatry obsługa wpuszcza jedynie tych, którzy mają paszport covidowy. Do kolejki gondolowej nie ma szans wejść bez maseczki FFP2 a tych, którzy lekceważą obowiązek obsługa anuluje skipass.
fot: Jarosław Kałucki
Tatry. Stoki tylko dla zaszczepionych
Tatrzańska Łomnica (Tatranská Lomnica) to ośrodek z najwyżej położoną w Tatrach trasą narciarską i jednym z najdłuższych zjazdów do dolnej stacji – ponad 6 km.
  • Tatry. Stoki tylko dla zaszczepionych
  • Tatry. Stoki tylko dla zaszczepionych
  • Tatry. Stoki tylko dla zaszczepionych
  • Tatry. Stoki tylko dla zaszczepionych
  • Tatry. Stoki tylko dla zaszczepionych
  • Tatry. Stoki tylko dla zaszczepionych
  • Tatry. Stoki tylko dla zaszczepionych
  • Tatry. Stoki tylko dla zaszczepionych
  • Tatry. Stoki tylko dla zaszczepionych
  • Tatry. Stoki tylko dla zaszczepionych
  • Tatry. Stoki tylko dla zaszczepionych
  • Tatry. Stoki tylko dla zaszczepionych
  • Tatry. Stoki tylko dla zaszczepionych
  • Tatry. Stoki tylko dla zaszczepionych
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Podczas gdy na polskich stokach tłok, słowackie stacje narciarskie są pustawe. Wszystko za sprawą obostrzeń pandemicznych. U nas w zasadzie ich brak, za to Słowacy egzekwują konieczność paszportów covidowych i noszenie maseczek na wyciągach.

Polska jest jak Szwajcaria w ubiegłym sezonie – to jedyne miejsce, gdzie bez problemu mogą szusować wszyscy. Z tego powodu do polskich ośrodków przenieśli się również narciarze z Czech i Słowacji.

Pod znakiem FFP2

Za to po południowej stronie Tatr na tereny narciarskie miasta Vysoké Tatry obsługa wpuszcza jedynie tych, którzy mają paszport covidowy. Do kolejki gondolowej nie ma szans wejść bez maseczki FFP2 a tym, którzy lekceważą taki obowiązek obsługa najpierw stanowczo o nim poucza a krnąbrnym po prostu anuluje skipass.

Dla polskich narciarzy, którzy czują się bezpiecznie szusując ze świadomością, że wszyscy na stoku i wyciągu to osoby wyłącznie zaszczepione, wypad na Słowację to ciekawa alternatywa – nie tylko dlatego, że na Słowację jest niewiele dalej niż do Zakopanego, Białki Tatrzańskiej czy Szczyrku. Słowackie stacje to również nowoczesne wyciągi, świetne trasy i bogata oferta apres ski – choćby w postaci wielkich parków termalnych, jak Aqua City w Popradzie czy Tatralandia w Liptowskim Mikulaszu (największy park wodny w tej części Europy).

Ciekawym rozwiązaniem na kilkudniowy nawet narciarski wypad na południową stronę Tatr jest ski-safari. Jeśli zdecydujemy się na Tatrzańską Łomnicę, Szczyrbskie Jezioro i Jasną, wystarczy jeden karnet, tzw. Gopass. To tak naprawdę połączenie karnetu narciarskiego i systemu zniżek w restauracjach i schroniskach, Aquaparkach itp. Warto kupować go przez internet a nie bezpośrednio w kasach, wychodzi znacznie taniej.

Widoki jak z drona

Tatrzańska Łomnica (Tatranská Lomnica) to ośrodek z najwyżej położoną w Tatrach trasą narciarską i jednym z najdłuższych zjazdów do dolnej stacji – ponad 6 km. Zjazd z samej góry wymaga naprawdę eksperckich umiejętności – to czarna stroma trasa z Łomnickiej Przełęczy (Lomnické sedlo – 2190 m n.p.m.). Na 1,2 km długości przewyższenie wynosi niemal 500m. Ze stacji Łomnicki Staw (Skalnaté pleso – 1751 m n.p.m.) z przyjemnością zjadą jedynie dobrzy narciarze. Na pierwszych 1,3 km biegnących równolegle czerwonych nartostrad 5 i 6 jest sporo stromizn, często wychodzi lód, bo to jedyna możliwość dostania się na nartach do stacji Start (Štart – 1171 m n.p.m.). Dopiero ich końcowy kilometr mocno się wypłaszcza umożliwiając bezpieczne carvingowe skręty na dużych prędkościach.

Sart to nie – jak sugeruje nazwa – dolna stacja wyciągów, lecz miejsce swoistej selekcji dobrze i słabo jeżdżących na nartach lub desce – ci drudzy powinni, stąd zjeżdżać w dół po świetnie przygotowanych, szerokich niebieskich nartostradach, ale warto by każdy, niezależnie od narciarskich umiejętności, wjechał na samą górę kolejką. To Łomnica (Lomnický štít – 2634 m n.p.m.), drugie najwyższe wzniesienie w Tatrach  z fantastycznymi widokami na górskie pasma (widać stąd nawet Babią Górę) oraz klimatycznym schroniskiem. A cały system blisko 14 km nartostrad Tatrzańskiej Łomnicy ogląda się niczym z drona.

10 kilometrów sztruksu

Oddalone od Tatrzańskiej Łomnicy o 20 km Szczyrbskie Jezioro (Štrbské Pleso) to kameralny ośrodek z 10 km tras – jeździ się z tym samym skiapssem. Trzy minuty oczekiwania na talerzyk lub kanapę to maksymalny czas, jaki spędza się w kolejce do wyciągu.

Dwie czerwone nartostrady poprowadzono spod Chaty pod Soliskiem (1845 m n.p.m.) po odkrytych połaciach do Niedźwiedziej Kopy, z której do dolnych stacji wyciągów schodzą kolejne dwie czerwone i jedna niebieska nartostrada. Dla dobrych narciarzy to ciekawe miejsce na jednodniowe szusowanie, ci słabsi nie powinni zrażać się faktem, że jest tu tylko jedna niebieska trasa, bo większość czerwonych (z wyjątkiem odcinka przy skoczni narciarskiej) nie jest stroma i świetnie przygotowana, nawet po południu trudno znaleźć na nich muldy.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 2 lutego 2022; Aktualizacja 2 marca 2022;
 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij