Rabat
Stolica jak się patrzy

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Francuzi zdecydowali się przenieść stolicę ustanowionego w 1912 r. protektoratu z Fezu do Rabatu. Po uzyskaniu niepodległości w 1956 r. Rabat pozostał stolicą Maroka ? siedzibą króla i rządu.
Niewiele jest kościołów w Maroku. Jest w Tangerze kościół św. Andrzeja i w Casablance ? Katedra NMP z Lourdes i stara Katedra Sacre Coeur. A w Rabacie, w 1921 r. Generał Lyautey inaugurował otwarcie nowoczesnej katedry św. Piotra. Francuski architekt M. Laforge połączył w tej budowli elementy architektury świątyń wschodniego i zachodniego chrześcijaństwa. Góruje na ogromnym placu, w samym centrum Rabatu, cała w bieli, z dwiema wysokimi wieżami wzniesionymi w 1930 r. i konkurującymi z wieżą minaretu.
W Rabacie wybrałyśmy hotel Splendid, bardzo arabski, z małym, gościnnym patio. Stoi w bocznej uliczce od głównego bulwaru ? Mohammeda V. A naprzeciwko ? raj. Galeria rzemiosła Marrakeszu. Klamra jakby się zapięła. Spotkanie z Marrakeszem na początku i na końcu naszej podróży. Bulwar Mohammeda V jest wytworny, autentycznie piękny, z zadbanymi ogromnymi kamienicami, ozdobionymi drewnianym ornamentem (taki jak reprezentacyjny gmach poczty), ze szpalerem palm ? jedna w jedną i ciekawie zbudowanymi, a właściwie obudowanymi ogromnymi kamieniami – fontannami. Wymarzony pasaż na spacery. Zresztą Rabat pozbawiony jest zgiełku wielkiego miasta. Przestronny i zielony.
Drugim bulwarem, prostopadłym do tego jest Bulwar Hassana II, biegnący wzdłuż Murów Andaluzji, za którymi kryje się XVII ? wieczna medyna. Tym bulwarem dochodzimy do oczywistej atrakcji Rabatu ? Mauzoleum Mohammeda V, wybudowanego w 1971 r. Spoczywają w nim, w sarkofagach z białego onyksu pakistańskiego Mohammmed V i jego dwaj synowie: Hassan II i Mulaj Abdullah. Mauzoleum można zwiedzać wewnątrz, patrząc z poziomu parteru w dół, składając przy tym pokłon. To jakby podziemne mieszkanie, wystrojona złotem komnata . Ponad nią zwisa z ozdobnej kopuły ogromny żyrandol, mający kształt ostrosłupa. Ta typowa marokańska budowla, prostokąt z ażurowymi arkadami, ?lekko? podtrzymywanymi przez pary kolumienek pokryta jest ażurowym dachem w kształcie ostrosłupa, zakończonym dodatkowo zielonym ?czubkiem?.
Wchodzi się do mauzoleum z czterech stron. Przy wejściach stoją strażnicy w reprezentacyjnych, czerwonych strojach, czasem na koniach. Architektem mauzoleum jest Wietnamczyk Vo Toan. Mauzoleum stoi na ogromnym placu, sąsiadując z XII-wieczną nieukończoną wieżą Hassana, która miała być częścią meczetu, nigdy nie zbudowanego. Pozostało po nim mnóstwo kolumn. Te kolumny przywołują na myśl meczet w Cordobie.
Plac jest popularnym miejscem spacerowym. Obok płynie rzeka Bu Rakrak, oddzielająca Rabat od sąsiedniego starożytnego Sale. Rozciąga się stamtąd piękny widok na zatokę oceanu. I jeszcze pałac królewski. Mają Arabowie powszechnie metodę odizolowywania się, otaczania murami. Mury mają medyny, kompleksy pałaców królewskich, a ten kompleks pałacowy w Rabacie, rozciągający się od pięknej XII ? wiecznej Bramy Wiatrów (Bab ar Rwah) mieści się w głębi posiadłości otoczonej szpalerem z drzew, które prawie wszystko zasłaniają. Nie mogłyśmy podejść pod ten żywopłot, ale dyskretnie czuwająca straż, ubrana po cywilnemu, pozwoliła nam uwiecznić się z daleka na tle pałacowych zabudowań. Król był w domu, jeżeli podniesiona flaga o tym świadczy.
W Rabacie jest naprawdę przyjemnie. Czekała na nas Casablanca i pożegnanie z Marokiem. Zrobiłyśmy rachunek kulinarny; co spróbowałyśmy, a na co jeszcze wpaść. Siadłyśmy wieczorem w hotelowym patio przy Berber whisky – miętowej herbacie.
Warto wiedzieć
* Dla amatorów starożytności poleca się w Rabacie zwiedzenie Muzeum Archeologicznego, w którym można obejrzeć zbiory pochodzące m.in. z grobowców fenickich i pieców do palenia zwłok, słupy trójgraniaste z napisami łacińskimi i greckimi, brązy, ceramikę i biżuterię z okresu rzymskiego, również rzeźby z Volubilis.
* Do Rabatu lepiej jest wjechać pociągiem. Dworzec kolejowy Rabat Ville znajduje się w centrum miasta, podczas gdy dworzec autobusowy usytuowany jest poza miastem, na drodze do Casablanki.
Dodaj komentarz